 |
|
kiedy miałam 5 lat i było mi smutno przytulałam misia i było mi lepiej.
kiedy miałam 7 lat i było mi smutno wypijałam szklankę gorącego mleka i było mi lepiej.
kiedy miałam 11 lat i było mi smutno słuchałam muzyki i było mi lepiej.
teraz gdy jest mi smutno zamiast misia mam twoje zdjęcie, zamiast mleka butelkę wódki, a zamiast muzyki ten jebany syf w głowie i wcale nie jest mi lepiej.
|
|
 |
|
Czasem myślę, że chciałabym mieć te 7 lat. Ubrać za dużą koszulę taty, ubrudzić buzię czekoladą i po prostu powiedzieć mamie, że ją kocham tak, aby nie zapytała ile potrzebuję kasy.
|
|
 |
|
Jakiekolwiek słowa nacechowane uczuciami, w twoich ustach brzmią jak ... 'kłamstwo doskonałe'
|
|
 |
|
I nawet gdybyś przysięgał na WSZYSTKO, to i tak Ci nie uwierzę, przecież ty NIC nie masz.
|
|
 |
|
Zachowujesz się jak szczeniak, masz przerośnięte ego, nad przyrost dumy, zbyt wysokie mniemanie o sobie, a do tego megalomanię wyższości ... I tak właściwie za co ja cię kocham. ?
|
|
 |
|
Nic nie mów.
Cicho.
Zamilcz, proszę.
Cokolwiek powiesz i tak przecież skłamiesz.
|
|
 |
|
Sama nie wiem, czy to bezpieczne dawać Ci drugą szansę ...
a z drugiej strony... ' jest ryzyko, jest zabawa' . (:
|
|
 |
|
I gdy odchodził, resztki jej nadzieji krzyknęły za nim : ' zostań '. Niestety jego egoizm i pycha krzyczały głośniej.
|
|
 |
|
Szczerze mówiąc nawet lubię ten stan, kiedy na początku na dźwięk jego imienia mam motylki w brzuchu i w ogóle, a po pewnym czasie na to samo imię reaguję odruchem wymiotnym i wybuchem histerycznego płaczu.
|
|
 |
|
To takie proste. Nie musisz dzwonić, pisać co kilka minut, puszczać sygnałów, a nawet zmieniać statusu na facebooku na 'jestem w związku'. Po prostu mnie kochaj, to wszystko, czego potrzebuję do szczęścia.
|
|
 |
|
Widzisz pewne rzeczy są oczywiste i niezmienne. Np. dwa plus dwa równa się cztery. Jak zmieszasz żółty z niebieskim, wyjdzie zielony. a jak dodasz ciebie do mnie zawsze wyjdzie serduszko. ;)
|
|
 |
|
Wczoraj byłam na zakupach. Kupiłam kilka butelek wódki, papierosy, tonę chusteczek higienicznych i doklejany uśmiech, gdyby nagle chciał wpaść i zapytać jak sobie radzę.
|
|
|
|