 |
|
Zrobię wszystko, by kiedyś znowu Cię zobaczyć.
|
|
 |
|
Dziękuje, że mogłam Cię poznać. Dziękuje, że pozwoliłeś mi swobodnie się przy Tobie uśmiechać. Dziękuje, że wybaczałeś mi wszystko. Dziękuje, że bez złości pytałeś o co chodzi. Przepraszam, że raniłam, że wybiegłam z płaczem, bez pożegnania, przepraszam, że oddałam Ci twoje rzeczy chowając do plecaka, przepraszam, że nie przyjechałam. I dziękuje, że mimo wszystko, oddałeś mi wszystko co masz, tak na zawsze, tak żebym pamiętała. I będę pamiętać, już na zawsze - jesteś dla mnie kimś ważnym.
|
|
 |
|
I want to mee. I want see you again. I want kiss you again. I want you again. I want see your smile again. I love you. [ M ] ♥
|
|
 |
|
Wystarczy chwila, by po pozorach ocenić ludzi. Wystarczy godzina, by ich poznać. Wystarczy jeden dzień, by zobaczyć jak się uśmiechają. Wystarczy jeden tydzień, by do kogoś tak niesamowicie się przywiązać. I nie wystarczą lata, by o tym wszystkim zapomnieć. Don't forget ! ;- ((
|
|
 |
|
Nie ma mowy, nie ma słów, nie ma nas, nie ma emocji. Czas muruje usta, oczy tracą blask, bez tego nie mam nic. Bez tego nie ma mnie, jestem pusta.
|
|
 |
|
Spieprzyłeś ostatnią szansę, pjątka.
|
|
 |
|
2..Od początku wiedziałam, że to nie będzie łatwe ale zbyt mocno idealizowałam sobie Twoją osobę. Jestem na siebie potwornie zła bo to wszystko ciągnęłam zbyt długo. Mogłam już dawno powiedzieć sobie "Dziewczyno! Potrzebujesz faceta czy dziecka, z którym będziesz się użerać ?" Postawiłam sobie to pytanie zbyt późno.. Teraz ciężej będzie mi się odzwyczaić. Chociaż czego ja się spodziewałam? Przecież mi nic nie wychodzi. Nie wiem co mi przyszło do głowy,żeby myśleć, że tym razem będzie inaczej. Staję przed kolejną próbą. Zamykam rozdział. Cześć.
|
|
 |
|
1..Cześć. Ymm.. Chciałabym Ci coś powiedzieć.. Bo widzisz to jest tak , że to pierdolone przyzwyczajenie potrafi nieźle dać odczuć psychice. Pozwoliłeś mi przyzwyczaić się do Ciebie. Zrobiłeś to bardzo gwałtowanie. Na początku naszej znajomości zrzuciłeś na mnie ciężar , który noszę do tej pory. Wielkie obietnice, przeprosiny, obietnice, przeprosiny.. A ja wierzyłam ..;) Wierzyłam w każde Twoje tłumaczenie, tłumaczyłam sobie sama, że też masz "swoje " życie. Pozwoliłam Ci zawładnąć moimi uczuciami, którymi potrafiłeś sprytnie sterować. Co z tego, że mnie raniłeś.. przecież przeprosiłeś i wybaczałam . Prawda? Chciałam wybaczać. Nie wyobrażałam sobie nawet innego rozwiązania. Co po tych wielodniowych milczeniach skoro nie wytrzymując i pisząc do Ciebie suche "co tam" kiedy dostawałam odpowiedź robiło mi się cieplutko na serduszku i zapominałam o tym co było dając Ci kolejną czystą kartę. Sama sobie jestem winna. Twoje zachowanie dziecka nie jest dobrym rozwiązaniem.
|
|
 |
|
Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam.
|
|
 |
|
Tylko ciebie potrzebuje do szczęścia.
|
|
 |
|
Więc jeśli wolisz ją, to mnie zostaw w spokoju, nie zaczepiaj, nie rób nadziei, po prostu idź, bo mnie to nie bawi.
|
|
|
|