 |
|
niby dorosły , ale rozum ma dziecka .
|
|
 |
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
 |
|
Pocałunek to milion słów, które chciałabym Ci powiedzieć w jednej sekundzie.
|
|
 |
|
Cholernie boli mnie życie . Cholernie boli mnie trwanie w tym całym cyrku. Cholernie boli mnie nienawiść, zazdrość , i obłuda kryjąca się za każdym rogiem. Cholernie boli mnie serce. Boli, że kolejny raz nie potrafię sobie poradzić ze swoimi problemami. Cholernie boli świadomość , że nie mogę nic zmienić ..
|
|
 |
|
A co zrobić kiedy wspomnienia rozpierdalają Cię od środka a na sama myśl o tym jak jest teraz masz ochotę krzyczeć, płakać , kopać nogami i błagać aby można było cofnąć czas.. ? Co zrobić kiedy nie masz sił na przeżycie kolejnego dna i łzy zakrywają Ci całkowicie wszystko to czym powinnaś się w tym momencie zająć ? Co zrobić kiedy nie potrafisz się skupić na niczym bo ten cholerny ból w Tobie nie pozwala Ci na oderwanie myśli od tych najbardziej niszczących wspomnień ? Co zrobić kiedy budzisz się z płaczem i sen który właśnie miałaś trafił w Twoje serce raniąc je bezczelnie bez żadnych skrupułów? Jak tęsknota i niemoc z tego snu przekształciła się w jeszcze większą tęsknotę i jeszcze większą niemoc, tym razem taką z którą musisz sobie radzić nie tylko do następnej pobudki ale też przy kolejnym zaśnięciu i kolejnym i kolejnym? Wiesz co zrobić kiedy nie możesz patrzeć na siebie w lustrze i kiedy nie możesz patrzeć na cały ten fałszywy, zapatrzony w siebie sztuczny świat ? ...
|
|
 |
|
czy mi zależy ? cholernie . ale zrozum, że nie jestem w stanie już nic zdziałać . straciłam do niego zaufanie, a on nawet nie próbuje go odzyskać . nie będę żebrać o miłość . jestem w emocjonalnej dupie .
|
|
 |
|
Poprawiasz mi humor, kiedy najbardziej tego potrzebuję ! [ M ] ♥
|
|
 |
|
Głęboko wydycham powietrze odchylając się. Napotykam na przeszkodę. Mięśnie lekko drgnęły. Przez chwilę opieram się tyłem głowy o Twój brzuch i wysoko podnosząc wzrok obserwuję Twoje ciemne spojrzenie. - Nie strasz mnie, proszę - rzucam, uśmiechając się. Poprawiasz moje dłonie na sprzęcie, zaciskasz je na rączkach. - Mocno. Jak obsuną Ci się palce, to będzie nokaut - stwierdzasz świdrując mnie wzrokiem. Kolejne powtórzenia są perfekcyjne. Stój tu, nie ma lepszej motywacji od Twojego uśmiechu.
|
|
 |
|
-Tęsknisz za nim ? - Nie. - Na pewno ? - Na pewno, przecież wiem co mówię. - Nic do niego nie czujesz ? - Już nie. - Wiesz kogo oszukujesz ? - Siebie. ale może w końcu mi się uda .
|
|
|
|