 |
|
Dziś znów mam tysiąc wspomnień i jedną twarz przed oczami .
|
|
 |
|
To co, bijemy dalsze rekordy w nieodzywaniu się do siebie czy wymiękasz?
|
|
 |
|
Jedno czego chcę, co powinnaś - mieć świadomość. Mieć pewność o tym, czego potrzebujesz. W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie. W tłumie i sama, potrzebna i niechciana.
|
|
 |
|
chamski, zajarany, złośliwy,nieumiejący okazywać uczuć, nietolerancyjny, zimny, bezwzględny, niezważający na nic i na nikogo, okropny, zły, kocham Cię.
|
|
 |
|
miłość zaczyna się wtedy, gdy wybuchniesz przy nim płaczem, a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy, wybuchnie razem z Tobą, wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.
|
|
 |
|
Nie mów, że nie ma miłości. Miłość istnieje. Ale to jest zła miłość, która każe nam poświęcać każdą chwilę na myśl o kimś, każdy oddech na wspomnienie jego zapachu, tylko po to, żeby za chwilę nam to odebrać i zostawić, samotnych i pogrążonych w rozpaczy. Jest okrutna.
|
|
 |
|
To z Tobą jadłam śmietankowe lody jedną łyżeczką, to Tobie rzucałam się na ręce każdego dnia i siadałam na kolanach, to od Ciebie dostawałam te słodkie buziaki, a teraz? Teraz jedynie mam w głowie wspomnienia i codziennie gdy idę spać wyobrażam sobie jakbyś nadal leżał przy mnie.
|
|
 |
|
Czy ciężko było zrozumieć, że Go już nie ma? Bardzo. Czasem nawet mam jeszcze złudne nadzieje, że otworzy drzwi do domu i przytuli mnie tak bardzo mocno mówiąc, że będzie przy mnie zawsze.
|
|
 |
|
Te czułe objęcia, namiętne pocałunki, spojrzenia pełne pożądania, słodkie słówka. Wiesz kochanie, bardzo mi tego brakuje.
|
|
 |
|
Chciała aby wziął jej dłoń i mocno ją przytulił, Chciała aby słowo kocham jej ciągle mówił. Chciała z nim być, powtarzała to po raz setny któryś.wierzyła że ich miłość przetrwa nawet szczyty, największej góry.
|
|
 |
|
Myśle o Tobie często, tak często że trace oddech. Może cofne złe momenty, i zostawie tylko dobre. Odpale jedną fajke, wpuszcze gówno w swoje płuca. Bo w tych czasach bez fajek ja sie z domu się ruszam.
|
|
 |
|
Leżała w łóżku i myślała o nim. Patrzała w niebo pełne gwiazd i przelatujące samoloty. Zastanawiała się czy to wszystko ma sens, czy nie wmawiała sobie tego wszystkiego. Nagle poczuła, że po policzku spływa jej łza, zaraz po tym następna. Rozpłakała się jak małe dziecko. Nie lubiła płakać z byle powodu, ale tym razem miała go, płakała przez niego. Chciała z nim tylko porozmawiać...Tęskniła za nim.
|
|
|
|