 |
[...] po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią , nie jak na przedmiot , nie jak na piękną kobietę , lecz w sposób nieuchwytny , jakby przenikał na wskroś jej duszę , jej strach , jej kruchość , jej niezdolność do walki ze światem nad którym pozornie dominowała , choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała ...
|
|
 |
`Potrzebował jej bliskości, jej słów, jej wzroku,
Bez tego wszystkiego celą stawał się jego pokój.
Czasem była w szoku o co chodzi, pytała :
Skarbie Skąd w tobie tyle obaw, skąd w tobie tyle zmartwień?`
|
|
 |
Pewnego dnia zamknęli jej niebo.
Pożałowali gwiazd dających nadzieję,
by powracała wśród mroków nocy.
Upadły Anioł ze łzami
torował drogę na ziemię...
A ona pragnęła tylko kochać
zwykłą, ludzką miłością..
|
|
 |
Pewnego dnia zamknęli jej niebo,
Przycięli skrzydła
i założyli pieczęć na serce,
żeby już więcej nie zaznało miłości.
Mały aniołek pragnący szczęścia,
strącony do piekła...
|
|
 |
Droga, którą się tylko odchodzi, zabierając w podróż -
z biletem w jedną stronę - bagaż zdrad
i kulę wspomnień u nogi..
|
|
 |
Nie nazwałabym tego miłością od pierwszego wejrzenia – w którą zresztą nie wierzyłam – a jednak byłam zaintrygowana jak nigdy dotąd.
|
|
 |
- .. naprawdę mi na Tobie zależy. - ucięła nagle .
- Powiedziałaś .. że Ci na mnie zależy ? -
uniósł szybko wzrok i wpatrywał się w nią oczami, które teraz zdawały się mieć barwę i wyraz jakich jeszcze nigdy w życiu Ona nie widziała.
- Nie. - odpowiedziała pospiesznie - chciałam tylko sprawdzić czy mnie słuchasz
|
|
 |
Zamknąć burdele!
Otworzyć serca!
|
|
 |
Miłości nie wolno karać przyjaźnią. Koniec to koniec.
|
|
 |
Potem pyta, czy może mnie pocałować. Zazwyczaj nie lubię tego pytania. Po prostu całuj - zawsze myślę.
|
|
 |
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma
|
|
 |
miłość potrafi znaleś drogę nawet tam gdzie nie ma ścieżki.
|
|
|
|