 |
wrócić do przeszłości, choć na moment..
|
|
 |
i znów to samo! do cholery! czemu nie potrafię Cię olać?
|
|
 |
I w nocy znów dostałam po ryju od wspomnień.
|
|
 |
teraz już naprawdę nie wiem co będzie dalej .
|
|
 |
Wszystkich moich „kolegów” mogę nazwać przechodniami którzy pukają do drzwi mojego serca. Każdy przychodzi puka, witam się z nim i kiedy chce ich zaprosić przypomina mi się On. Był kimś wyjątkowym. Zapukał. Otworzyłam mu. Był jedynym w swoim rodzaju chłopakiem, ideałem o jakim marzyłam i kiedy chciałam się z nim przywitać i jako jednego z niewielu zaprosić do środka, znikł.. Nie zdążyłam nawet dobrze go poznać, a już go kochałam. Od tego czasu nie dopuszczam do mojego serca nikogo innego, bo wierze ze On jeszcze kiedyś wróci.
|
|
 |
mimo tego , że tyle razy mnie ranil powracał i znikał kocham go dalej ..tak bardzo.
|
|
 |
on woli komedie ja horrory, on nosi szarą bluzę ja różową , on ma brązowe oczy ja zielone, ale pomimo tego i tak bardzo go kocham i ciągnie mnie do niego.
|
|
 |
- To nie jest chłopak dla Ciebie! - Powiedz to mojemu sercu, tylko wiesz jest jeden problem. - Jaki? - Ono nikogo nie słucha.
|
|
 |
Dziś już nic nie pozostało z tamtych starań, tylko jedna wspólna myśl, że skończyło się na planach.
|
|
 |
Uśmiecha się, tym najpiękniejszym ze swoich uśmiechów, widzę iskierki ciepła w Jego brązowych oczach.
|
|
 |
Modlę się kroplami wspomnień odkąd los zabrał mi Ciebie.
Więcej nie ogrzeje mnie pełne ciepła twe spojrzenie. Zerwano życia nić, została mi po Tobie pustka
Trudno mi bez Ciebie żyć, jak słyszysz mnie to przyjdź .
Już na zawsze będziesz w sercu mym, będziesz gwiazdą na mym niebie.
Każda myśl i każdy szept, wszystko przypomina Ciebie.
Od zimna cała drżę, ze łzami w oczach czekam na sen.
Może w nim zobaczę Cię, jak słyszysz mnie to przyjdź.
|
|
|
|