 |
Nie skreślaj mnie ze spisu pilnych marzeń, nie skreślaj mnie na liście do zachwytu. Nie skreślaj mnie, podkreślaj mnie.
|
|
 |
Bo tylko ja mam prawo o nim przeklinać i posyłać do diabłów. Tylko ja mam prawo wyć w poduszkę, zagryzać do krwi wargi, bo znowu odjebał jakąś chorą akcję. Mogę z nim zrywać i schodzić się kilka razy w tygodniu i nic ci do tego. Mam wykupiony monopol na tego pana. I zapamiętaj jedno... Nawet gdy nazywam go skurwielem nigdy nie kochałam nikogo bardziej.
|
|
 |
Dziewczyno, chcesz żeby cię docenili ? Pokaż serce tam, gdzie wszyscy widzą cycki .
|
|
 |
Nie wiem, jak wyglądasz, kim jesteś, gdzie jesteś, jaki jesteś. Ale wiem, że jesteś i wiem , że muszę Ciebie znaleźć.
|
|
 |
Bądź sobą, a nie tanią, pospolitą wersją szmaty, bo tych egzemplarzy są miliony na półkach.
|
|
 |
|
skoro pijemy za błędy, to Twoje zdrowie, skarbie.
|
|
 |
I kolejny raz obiecuję sobie , że zamykam rozdział o Nas ostatecznie i bezpowrotnie .
|
|
 |
` Codzienność jest okrutna, życie to prostytutka, a szczescie w kartach i milosci chyba tylko bog ma `/ Słoń
|
|
 |
Do kieszenie chowam najwspanialsze chwile, aby móc je kiedyś wyciągnąć i przypomnieć sobie, że czasami bywałam szczęśliwa.
|
|
 |
Podejdź i przytulając do siebie, daj mi choć jeden powód bym została, tu przy Tobie, gdzieś obok Twego serca.
|
|
 |
Duszę się łzami i mam ochotę wydrapać te piekące od ciągłego płaczu oczy. Drżące wargi nie chcą przestać wymawiać jego imienia, a serce już dawno ode mnie uciekło. Nie umiem tego opisać, nie umiem nazwać chociaż tak bardzo chciałabym wykrzyczeć całemu światu swój ból. Czuję się słaba, czuję się beznadziejna i nie chcę walczyć z pragnieniem śmierci. Może mnie jakoś dorwie i zrobi co trzeba. Naiwna idiotka,która chciała pobudzić się do życia, a została mocniej wdeptana w ziemię. Dziękuję życie, szczerze Cię nienawidzę.
|
|
 |
Bo to przez nią kurwa nie śpię, mam represję i się tracę, a mówiłaś 'przejdzie z czasem' , 'będzie lepiej', że zobaczę. Zobaczyłem, miałaś rację, ale wrak człowieka w lustrze, kiedy przemywałem twarz, wycierałem ją przed lustrem. / Jopel.
|
|
|
|