 |
jesteś moją największą stratą .
|
|
 |
płuca dusze dymem , umysł dusze tobą .
|
|
 |
Miłośc poznajemy po tym jak długo o nią walczymy i ile jestesmy w stanie dla niej poświęcić.
|
|
 |
Pocałował mnie i szepnął: - cały czas pamiętałem Twój zapach.
|
|
 |
Ale dla niektórych istnieje tylko ta jedna, jedyna osoba, od początku do końca. Nikt inny nie pasuje. Nikt inny nie trafia do serca w ten sposób i nie żyje w nim.
|
|
 |
- No... i tego fajna pogoda jest, słońce świeci i wiatr nie wieje, kocham cie i nawet ciepło jest, nie?
- co ???
- no mówię, że ciepło jest..
|
|
 |
- Kocham Cię jak stąd do księżyca.
- A ja Cię kocham jak stąd do księżyca i z powrotem .
|
|
 |
- Prawda czy wyzwanie.?
- Wyzwanie.
- Powiedz, że mnie kochasz.
- Przecież wybrałem wyzwanie, a nie prawdę
|
|
 |
Kupił mi moją ulubioną gumę balonową. nigdy nie zapomnę jego spojrzenia, gdy mi ją wręczał mówiąc, że uwielbia na mnie patrzeć, gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami.
|
|
 |
Na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa..".
|
|
 |
- Kocham Cię.- szepnęła, patrząc się prosto w jego szare tęczówki - I tak po prostu mi to mówisz? Nie boisz się odrzucenia, wyśmiania? - spytał zdziwiony, podnosząc do góry jedną brew. - Nie. Przecież to jest mój sen.
|
|
 |
Pamiętaj, że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz.
|
|
|
|