 |
|
tylko Ewa mogła być pewna, że Adam nie miał innej.
|
|
 |
|
Pamiętasz, byłam twoja, jak nikt kochałam Cię.
|
|
 |
|
Wszystko ma jakieś drugie dno. Twoja miłość też miała - nie była nią.
|
|
 |
|
Tak bardzo bym chciała, aby Jego serce zawsze biło obok mojego..
|
|
 |
|
W jej sercu kryła się tajemnica ,żaden chłopak nie mógł jej rozgryźć ,ale ona widziała co to było ,zwykła pustka.
|
|
 |
|
nie, nie potrafię opowiedzieć Ci dokładnie
co miałam na myśli mówiąc,
że nie będę potrafiła żyć bez Ciebie,
może myślałam o porannym piciu kawy,
wspólnym jedzeniu obiadu,
o niepotrzebnych, ale tak ważnych telefonach,
o buziaku na pożegnanie i na dobranoc
może miałam na myśli
te ciche wieczory,
w które Ty udajesz, że masz dużo pracy
a ja czytam kolejną nudną powieść.
Może, ale przecież do tej pory robiłam to wszystko sama,
więc może tęsknota za tym jest niepotrzebna ?
|
|
 |
|
Twoje obiecanki, które tak naprawdę nigdy nic nie znaczyły,
Ale tak łatwo wypływały z twoich ust.
|
|
 |
|
jeśli kiedykolwiek miałeś kogoś tak bliskiego,
dobrze wiesz o czym myśli się jadąc autobusem,
po co śpiewa się Te piosenki,
i co wymyśla się, leżąc w łóżku, tuż przed snem...
|
|
 |
|
to moje życie, ogłosiłam w nim.. ewakuacje
|
|
 |
|
Wyszłam późnym wieczorem z domu,nawet nie wiem dlaczego.Po prostu musiałam.Cała roztrzęsiona wybiegłam na ulicę i idąc w pierwszą lepszą stronę gadałam sama do siebie,że nienawidzę życia.Niedaleko,obok marketu zauważyłam paru kolesi,a w ich towarzystwie oczywiście stał On.Śmiali się,gadali,On też nie wyglądal na zbytnio pzybitego tą sytuacją.Pierwszy raz zebrałam się na taką odwagę i podchodząc do Niego spojrzałam na Jego miodowe oczy i te nieziemskie usta powiedziałam'dobrze,że chociaż Ty radzisz sobie z tym tak świetnie.'Drżącym głosem powiedziałam jeszcze 'trzymaj się.'i odeszłam.Stał wpatrując się ze zdziwieniem w oddalającą się moją postać.Po czym rzucił do kumpli że musi iść,zaczął za mną biec.Nie obracałam się,szłam przed siebie,a łzy niemiłosiernie garnęły mi się do oczu.'Zaczekaj' i chwytając mnie za ramiona pochylił głowę i patrząc mi głeboko w oczy wyszeptał 'z niczym sobie nie radzę,malutka' z tymi słowami po raz pierwszy widziałam na Jego czerwonym policzku łzę.|imagine.me
|
|
 |
|
Nie powinnam mieć żadnych wątpliwości, a mam ich mnóstwo..
|
|
 |
|
pokonać trudności, zaczynając od własnych słabości..
|
|
|
|