głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika love-4ever

Zranił Cię jeden facet  a narzekasz na wszystkich. Ty niby zawsze byłaś fair? esperer

esperer dodano: 27 sierpnia 2012

Zranił Cię jeden facet, a narzekasz na wszystkich. Ty niby zawsze byłaś fair?/esperer

nie ma sprawy    życzę powodzenia    teksty yezoo dodał komentarz: nie ma sprawy ;) życzę powodzenia ;) do wpisu 27 sierpnia 2012
przekonasz się  czy ten człowiek zasłużył na twoje zrozumienie. nie będziesz musiała długo czekać  uwierz mi. jeśli ktoś chce popełnić ten sam błąd po raz kolejny  wykorzysta każą najbliższą sytuację.   Ktoś mi kiedyś powiedział  że przepraszanie nie jest ujmą na honorze  a ten  kto wybacza  jest wielkoduszny.   teksty yezoo dodał komentarz: przekonasz się, czy ten człowiek zasłużył na twoje zrozumienie. nie będziesz musiała długo czekać, uwierz mi. jeśli ktoś chce popełnić ten sam błąd po raz kolejny, wykorzysta każą najbliższą sytuację. " Ktoś mi kiedyś powiedział, że przepraszanie nie jest ujmą na honorze, a ten, kto wybacza, jest wielkoduszny. " do wpisu 27 sierpnia 2012
Gdyby zostały mi trzy sekundy życia  powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham  potem bym zniknęła  nie słysząc tego jak odpowiadasz  że nie czujesz tego samego.

yezoo dodano: 27 sierpnia 2012

Gdyby zostały mi trzy sekundy życia, powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham, potem bym zniknęła, nie słysząc tego jak odpowiadasz, że nie czujesz tego samego.

Strach oplata łzami twarz  na wieki zamilcz. To nie sztuka poznać ludzi  a poznać się na nich.   Fabuła

yezoo dodano: 27 sierpnia 2012

Strach oplata łzami twarz, na wieki zamilcz. To nie sztuka poznać ludzi, a poznać się na nich. | Fabuła

W roku szkolnym to weekendy są od tęsknoty za Nim  bo w pozostałe dni dominuje brak czasu. Dlatego minusem wakacji jest to   prócz tego  że są latem   że weekendy są dzień w dzień przez całe dwa miesiące. Mam całe dwa miesiące na umieranie z tęsknoty każdego dnia. Czasami to doprowadza do tego  że naprawdę z utęsknieniem czekam na pierwszego września   by w końcu móc Go zobaczyć.   fadetoblack

fadetoblack dodano: 26 sierpnia 2012

W roku szkolnym to weekendy są od tęsknoty za Nim, bo w pozostałe dni dominuje brak czasu. Dlatego minusem wakacji jest to - prócz tego, że są latem - że weekendy są dzień w dzień przez całe dwa miesiące. Mam całe dwa miesiące na umieranie z tęsknoty każdego dnia. Czasami to doprowadza do tego, że naprawdę z utęsknieniem czekam na pierwszego września - by w końcu móc Go zobaczyć. / fadetoblack

2. Gdzie w tym wszystkim miejsce na moje zachcianki? Gdzie w tym wszystkim miejsce na mnie? Nie poznaję siebie. Stałam się zupełnie inną osobą  a w całym tym gwarze szarej codzienności zagubiłam swoją duszę. Być może uciekła ode mnie w popłochu... Nie zdziwiłabym się. Ostatnio nikt nie potrafi przy mnie wytrzymać.   fadetoblack

fadetoblack dodano: 26 sierpnia 2012

2. Gdzie w tym wszystkim miejsce na moje zachcianki? Gdzie w tym wszystkim miejsce na mnie? Nie poznaję siebie. Stałam się zupełnie inną osobą, a w całym tym gwarze szarej codzienności zagubiłam swoją duszę. Być może uciekła ode mnie w popłochu... Nie zdziwiłabym się. Ostatnio nikt nie potrafi przy mnie wytrzymać. / fadetoblack

1. Próbuję otworzyć oczy. Próbuję poczuć. Coś dobrego  bezpiecznego  całkowicie pozytywnego. Próbuję odepchnąć fale bólu  które sztyletami wbijają się w moje serce  przerywając i zaczynając od nowa   wszystko w równych odstępach czasu. Ale kiepsko mi idzie. Boli nadal  a uśmiech nie pojawia się na twarzy tak często jak niegdyś  choć usilnie się staram go wywołać... I wywołuję  ale tą nieporządaną falę uśmiechu   uśmiechu sztucznego  na pokaz  aby innym zdawało się  że wszystko u mnie w porządku. Co się ze mną stało? Już sama nad sobą nie panuję  nie potrafię okiełznać mojej duszy i odruchów  które powoli zaczynają przypominać pracę robota   obudź się  wstań  zjedz śniadanie  porysuj  przeczytaj książkę  zjedz kolację  połóż się  zaśnij  obudź się  wstań... Ciągle to samo.

fadetoblack dodano: 26 sierpnia 2012

1. Próbuję otworzyć oczy. Próbuję poczuć. Coś dobrego, bezpiecznego, całkowicie pozytywnego. Próbuję odepchnąć fale bólu, które sztyletami wbijają się w moje serce, przerywając i zaczynając od nowa - wszystko w równych odstępach czasu. Ale kiepsko mi idzie. Boli nadal, a uśmiech nie pojawia się na twarzy tak często jak niegdyś, choć usilnie się staram go wywołać... I wywołuję, ale tą nieporządaną falę uśmiechu - uśmiechu sztucznego, na pokaz, aby innym zdawało się, że wszystko u mnie w porządku. Co się ze mną stało? Już sama nad sobą nie panuję, nie potrafię okiełznać mojej duszy i odruchów, które powoli zaczynają przypominać pracę robota - obudź się, wstań, zjedz śniadanie, porysuj, przeczytaj książkę, zjedz kolację, połóż się, zaśnij, obudź się, wstań... Ciągle to samo.

Nadal nie chcesz pogodzić się z jego odejściem. Gdzieś tam jakaś naiwna część Ciebie nadal wmawia sobie  że on wróci  że to tylko chwilowy kryzys z którego wyjdziecie jeszcze silniejsi. Nie ma go całymi dniami  a Ty ciągle czekasz  chociaż coraz częściej wybuchasz płaczem  w tych krótkich momentach kiedy dopuszczasz myśl  że to może naprawdę koniec. Potem jest już tylko gorzej. Coraz mniej go w Twoim życiu  coraz mniej Ciebie  a coraz więcej łez i smutku. esperer

esperer dodano: 26 sierpnia 2012

Nadal nie chcesz pogodzić się z jego odejściem. Gdzieś tam jakaś naiwna część Ciebie nadal wmawia sobie, że on wróci, że to tylko chwilowy kryzys,z którego wyjdziecie jeszcze silniejsi. Nie ma go całymi dniami, a Ty ciągle czekasz, chociaż coraz częściej wybuchasz płaczem, w tych krótkich momentach,kiedy dopuszczasz myśl, że to może naprawdę koniec. Potem jest już tylko gorzej. Coraz mniej go w Twoim życiu, coraz mniej Ciebie, a coraz więcej łez i smutku./esperer

Chciałabym w nas wierzyć  naprawdę. Cofnęłabym się w czasie i powstrzymała od popełnienia tego błędu który sprawił że straciłam do Ciebie zaufanie  wiesz? Tyle  że to się już stało  coś pękło i może próbujemy to skleić  ale rysy pozostaną widoczne już na zawsze. Wyobraź sobie małe dziecko który obejmuję kubek gorącego kakao i parzy sobie ręce  widzisz? Ono już nigdy z taką ufnością nie chwyci tego kawałka porcelany. Tak jest ze mną. Boję się znowu poczuć  zaufać  dać drugą szansę. Boję się tego sparzenia  otwarcia starych ran i stworzenia nowych. esperer

esperer dodano: 26 sierpnia 2012

Chciałabym w nas wierzyć, naprawdę. Cofnęłabym się w czasie i powstrzymała od popełnienia tego błędu,który sprawił,że straciłam do Ciebie zaufanie, wiesz? Tyle, że to się już stało, coś pękło i może próbujemy to skleić, ale rysy pozostaną widoczne już na zawsze. Wyobraź sobie małe dziecko,który obejmuję kubek gorącego kakao i parzy sobie ręce, widzisz? Ono już nigdy z taką ufnością nie chwyci tego kawałka porcelany. Tak jest ze mną. Boję się znowu poczuć, zaufać, dać drugą szansę. Boję się tego sparzenia, otwarcia starych ran i stworzenia nowych./esperer

To podły chichot losu.   Fabuła

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 26 sierpnia 2012

To podły chichot losu. / Fabuła

Pamięta ostatni pocałunek winna Bogu ducha. Był jak gorzki sekret szeptany do ust nie do ucha.   Fabuła

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 26 sierpnia 2012

Pamięta ostatni pocałunek winna Bogu ducha. Był jak gorzki sekret szeptany do ust nie do ucha. / Fabuła

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć