 |
|
Umknęło mi zbyt wiele dni, jestem pewna.
|
|
 |
|
Uważaj na człowieka, w którego oczach nie widzisz swojego odbicia.
|
|
 |
|
Pozwoliłam by odszedł bez większego słowa.
Bez tego słodkiego spojrzenia.
Bez łez i bez pamięci.
|
|
 |
|
Bukietem stokrotek zachwyć mnie,
jak do tej pory nikt.
|
|
 |
|
Wiesz... dziękowałam dziś Bogu
za to, że Cię spotkałam.
A potem zaczęłam prosić.
Prosić o to, by już nigdy nie było mi dane Cię ujrzeć.
|
|
 |
|
Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo,
że ledwo mogłeś oddychać?
|
|
 |
|
Wiem, jak się umiera.
Kiedy się wchodzi w stan śmierci klinicznej, jest pięknie, jest spokojnie,
no właśnie spokojnie, nareszcie bez udręki duszy.
|
|
 |
|
Twoje kamienne spojrzenie przeszywa moje ciało na wylot,
dlaczego się nie uśmiechniesz, tylko patrzysz na mnie jak na
sukę która nie ma uczuć, dlaczego?
|
|
 |
|
We włosy wpięta kokarda radości,
na szyi wisi wisiorek miłości.
|
|
 |
|
Znowu zbierasz resztki mnie z posadzki i trzymasz w ramionach aż zasnę.
Nie potrzebuję słów by wiedzieć, że ty mnie też.
|
|
 |
|
I całuj mnie tak, jakbyś mnie nienawidził,
a pocałunek mógłby odebrać mi życie.
|
|
 |
|
Odbierz mnie światu który zabiera mi oddech,
zabierz mnie z tej próżni gdzie nie słychać życia.
|
|
|
|