głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lost_in_this_world

Nie umiem podchodzić do tych wszystkich podobnych spraw z tym samym wyrazem twarzy  nigdy nie będzie takiej samej nocy  nigdy nie wstanie idealnie pasujący do tamtego świt  nie usłyszę już tych samych słów  nikt mi nie da tyle ciepła  ile otrzymałam od niego w ciągu ostatnich dwóch lat.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 3 lipca 2014

Nie umiem podchodzić do tych wszystkich podobnych spraw z tym samym wyrazem twarzy, nigdy nie będzie takiej samej nocy, nigdy nie wstanie idealnie pasujący do tamtego świt, nie usłyszę już tych samych słów, nikt mi nie da tyle ciepła, ile otrzymałam od niego w ciągu ostatnich dwóch lat. / nieracjonalnie

 Łóżko jest wspólne  poduszka nie.

reserved_ dodano: 3 lipca 2014

"Łóżko jest wspólne, poduszka nie."

Kochasz to jesteś  nie to nara piątka.

etakeb dodano: 3 lipca 2014

Kochasz to jesteś, nie to nara piątka.

Ulegam Tobie zbyt często. Masz mnie na każde zawołanie  kiwnięcie palcem. Wiesz  że zawsze przybiegnę  pomogę. Wystarczy jeden telefon i jestem. Rzucę dla Ciebie wszystko i przybędę. O cokolwiek poprosisz  dam. Gdziekolwiek się pojawisz  ja też tam będę. Nie mogę już nic bez Ciebie. Dla Ciebie zrobię wszystko. Nazwiesz to poświęceniem? Nie. To głupota.   yezoo

yezoo dodano: 2 lipca 2014

Ulegam Tobie zbyt często. Masz mnie na każde zawołanie, kiwnięcie palcem. Wiesz, że zawsze przybiegnę, pomogę. Wystarczy jeden telefon i jestem. Rzucę dla Ciebie wszystko i przybędę. O cokolwiek poprosisz, dam. Gdziekolwiek się pojawisz, ja też tam będę. Nie mogę już nic bez Ciebie. Dla Ciebie zrobię wszystko. Nazwiesz to poświęceniem? Nie. To głupota. [ yezoo ]

 Wydaje mi się  że jesteśmy nierozłączni... Że to po prostu już się stało i że tak będzie zawsze. Że jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci  jakąś datą  jakimś wspomnieniem  to i tak będzie to powrót do czegoś  co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień  być może po wielu latach  kiedy mnie wyciągniesz   na kilka chwil   na początek kolejki.

he.is.my.hope dodano: 2 lipca 2014

"Wydaje mi się, że jesteśmy nierozłączni... Że to po prostu już się stało i że tak będzie zawsze. Że jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy mnie wyciągniesz - na kilka chwil - na początek kolejki. "

Cz.2 Chciałabym znać termin  kiedy moje słowa będą przekonywały nie tylko innych  ale i mnie samą  że nigdy więcej nie dałabym mu szansy powrotu do mojego życia. Naprawdę chciałabym zobojętnieć  zapomnieć o jego obietnicach  gestach i obecności. Cholera  naprawdę tego chcę. Tylko nie zawsze jeszcze mi to wychodzi. Tak często wygrywa jeszcze ta moja chora miłość. Próbuję ją zabić  ale ona strasznie mocno się broni przed całym tym zniszczeniem i zapomnieniem. Ona jest tak silna  że jej szept jest mocniejszy niż głosy wszystkich ludzi  którzy sprowadzają mnie na ziemię  uspokajają  bądż stawiają do pionu. To cholerstwo jest mocniejsze nawet ode mnie i mojej woli. Jest silniejsze od chęci bycia szczęśliwą i na nowo kochaną. Walczę o siebie każdego dnia  buduję swoje życie na nowo  ale potrzebuję jeszcze trochę czasu aż słowa innych staną się moimi czynami. Proszę  dajcie mi wszyscy czas i spróbujcie zrozumieć.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 2 lipca 2014

Cz.2 Chciałabym znać termin, kiedy moje słowa będą przekonywały nie tylko innych, ale i mnie samą, że nigdy więcej nie dałabym mu szansy powrotu do mojego życia. Naprawdę chciałabym zobojętnieć, zapomnieć o jego obietnicach, gestach i obecności. Cholera, naprawdę tego chcę. Tylko nie zawsze jeszcze mi to wychodzi. Tak często wygrywa jeszcze ta moja chora miłość. Próbuję ją zabić, ale ona strasznie mocno się broni przed całym tym zniszczeniem i zapomnieniem. Ona jest tak silna, że jej szept jest mocniejszy niż głosy wszystkich ludzi, którzy sprowadzają mnie na ziemię, uspokajają, bądż stawiają do pionu. To cholerstwo jest mocniejsze nawet ode mnie i mojej woli. Jest silniejsze od chęci bycia szczęśliwą i na nowo kochaną. Walczę o siebie każdego dnia, buduję swoje życie na nowo, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu aż słowa innych staną się moimi czynami. Proszę, dajcie mi wszyscy czas i spróbujcie zrozumieć. / he.is.my.hope

Cz.1 Wszyscy ode mnie oczekują  że szybko o nim zapomnę i nabiorę dystansu do tego co się stało. Otrzymuję wiele złotych rad postępowania i drogowskazów do dalszego życia. Wiem  że każdy chce mi pomóc  ale nikt nie rozumie  że nie tak prosto jest zapomnieć i stać się obojętną względem jego osoby  nawet teraz  pomimo tego jak bardzo kolejny raz mnie skrzywdził. To trudne. Staram się żyć dalej  spędzać jak najwięcej czasu z ważnymi dla mnie ludżmi. Próbuję się odciąć od tego co było  ale to wciąż siedzi we mnie i dalej niczym cień nie opuszcza. Nie wiem jeszcze ile czasu będę się tak czuć i jak długo On będzie jeszcze moją obsesją  pragnieniem czasami tak bliskim sercu  a chwilami tak bardzo znienawidzonym. Nie znam dnia  kiedy moje serce zacznie bić w normalnym rytmie na jego widok  ani daty kiedy przestanę marzyć o naszej wspólnej przyszłości.

he.is.my.hope dodano: 2 lipca 2014

Cz.1 Wszyscy ode mnie oczekują, że szybko o nim zapomnę i nabiorę dystansu do tego co się stało. Otrzymuję wiele złotych rad postępowania i drogowskazów do dalszego życia. Wiem, że każdy chce mi pomóc, ale nikt nie rozumie, że nie tak prosto jest zapomnieć i stać się obojętną względem jego osoby, nawet teraz, pomimo tego jak bardzo kolejny raz mnie skrzywdził. To trudne. Staram się żyć dalej, spędzać jak najwięcej czasu z ważnymi dla mnie ludżmi. Próbuję się odciąć od tego co było, ale to wciąż siedzi we mnie i dalej niczym cień nie opuszcza. Nie wiem jeszcze ile czasu będę się tak czuć i jak długo On będzie jeszcze moją obsesją, pragnieniem czasami tak bliskim sercu, a chwilami tak bardzo znienawidzonym. Nie znam dnia, kiedy moje serce zacznie bić w normalnym rytmie na jego widok, ani daty kiedy przestanę marzyć o naszej wspólnej przyszłości.

CZ.1. On zawsze był dla mnie ważny  najważniejszy. Nikt inny nie liczył się tak bardzo jak jego osoba  bo tylko on potrafił wlać we mnie tyle szczęścia i niezwykłości. A teraz od tak dawna go nie ma i ja nadal nie wiem jak poradzić sobie ze światem  który jest tak bardzo pusty. I jestem słaba i marna i wołam go  a on nie odpowiada  po prostu przepadł gdzieś  a ja nie wiem gdzie on jest i boli mnie serce  bo nawet nie mam pojęcia jak się dzisiaj czuje  a przecież kocham go  z całych sił go kocham i powinnam dbać o niego i troszczyć się  powinnam być przy nim bez względu na wszystko. Zawiodłam  zawiodłam siebie  że nie potrafiłam walczyć  zawiodłam jego... chociaż może i nie. To on mnie odrzucił  a ja nadal obwiniam siebie o wszystko  co złe.

napisana dodano: 1 lipca 2014

CZ.1. On zawsze był dla mnie ważny, najważniejszy. Nikt inny nie liczył się tak bardzo jak jego osoba, bo tylko on potrafił wlać we mnie tyle szczęścia i niezwykłości. A teraz od tak dawna go nie ma i ja nadal nie wiem jak poradzić sobie ze światem, który jest tak bardzo pusty. I jestem słaba i marna i wołam go, a on nie odpowiada, po prostu przepadł gdzieś, a ja nie wiem gdzie on jest i boli mnie serce, bo nawet nie mam pojęcia jak się dzisiaj czuje, a przecież kocham go, z całych sił go kocham i powinnam dbać o niego i troszczyć się, powinnam być przy nim bez względu na wszystko. Zawiodłam, zawiodłam siebie, że nie potrafiłam walczyć, zawiodłam jego... chociaż może i nie. To on mnie odrzucił, a ja nadal obwiniam siebie o wszystko, co złe.

CZ.2. Ciągle wmawiam sobie  że gdybym była lepsza  silniejsza  że gdybym była chociaż odrobinę inna  on dzisiaj byłby przy mnie  a ja nie znałabym uczucia walącego się na głowę świata  nie wiedziałabym jak to jest przechodzić przez osobiste piekło  tutaj na ziemi. Nie wiedziałabym jak to jest żyć z umierającym sercem. Ale jednak jestem ja  jestem taka beznadziejna  krucha i niewystarczająca. Jestem pełna obaw i słabości. Nie podołałam. Chociaż tak bardzo chciałam  nie dałam rady zaistnieć w jego życiu na odrobinę dłużej niż tylko  na chwilę . Dziś jestem wyniszczona od środka  tak bardzo zmęczona i stęskniona. Kurewsko stęskniona za nim i za życiem  które dzięki niemu było rajem na ziemi.   napisana

napisana dodano: 1 lipca 2014

CZ.2. Ciągle wmawiam sobie, że gdybym była lepsza, silniejsza, że gdybym była chociaż odrobinę inna, on dzisiaj byłby przy mnie, a ja nie znałabym uczucia walącego się na głowę świata, nie wiedziałabym jak to jest przechodzić przez osobiste piekło, tutaj na ziemi. Nie wiedziałabym jak to jest żyć z umierającym sercem. Ale jednak jestem ja, jestem taka beznadziejna, krucha i niewystarczająca. Jestem pełna obaw i słabości. Nie podołałam. Chociaż tak bardzo chciałam, nie dałam rady zaistnieć w jego życiu na odrobinę dłużej niż tylko "na chwilę". Dziś jestem wyniszczona od środka, tak bardzo zmęczona i stęskniona. Kurewsko stęskniona za nim i za życiem, które dzięki niemu było rajem na ziemi. / napisana

pomiędzy mną i tobą nie ma nikogo.

deede dodano: 1 lipca 2014

pomiędzy mną i tobą nie ma nikogo.

Może to prawda  że nie chcę się z nim pożegnać  bo boję się życia  w którym zabraknie chociaż najmniejszej iskierki nadziei na to  że coś może nas jeszcze połączyć. Obawiam się rzeczywistości  w której będę musiała pogodzić się z tym  że nasze wspólne życie skończyło się już dawno  a teraz nadeszła pora kiedy mogę odnaleźć nowy sens  kiedy inny człowiek będzie mógł spoglądać w moje oczy i widzieć w nich szczęście. Boję się na nowo zaufać komuś innemu. Tak  ja boję się pierwszych randek  pierwszych poważnych gestów czy słów i tego przyzwyczajania się  że mam coś o czym ktoś mógłby marzyć. Boję się też  że znów mogłabym to wszystko stracić i po raz kolejny zostać sama z pękającym sercem i nowym bólem. Ten ból  który teraz mam tak dobrze znam  to do tej tęsknoty jestem przyzwyczajona  już nauczyłam się żyć z tym czego mi zabrakło  nie chcę nowego cierpienia  to jego się tak bardzo boję. Nie chcę przechodzić drugi raz przez takie piekło dlatego wolę zostać w tym  które ciągle mam. napisana

napisana dodano: 1 lipca 2014

Może to prawda, że nie chcę się z nim pożegnać, bo boję się życia, w którym zabraknie chociaż najmniejszej iskierki nadziei na to, że coś może nas jeszcze połączyć. Obawiam się rzeczywistości, w której będę musiała pogodzić się z tym, że nasze wspólne życie skończyło się już dawno, a teraz nadeszła pora kiedy mogę odnaleźć nowy sens, kiedy inny człowiek będzie mógł spoglądać w moje oczy i widzieć w nich szczęście. Boję się na nowo zaufać komuś innemu. Tak, ja boję się pierwszych randek, pierwszych poważnych gestów czy słów i tego przyzwyczajania się, że mam coś o czym ktoś mógłby marzyć. Boję się też, że znów mogłabym to wszystko stracić i po raz kolejny zostać sama z pękającym sercem i nowym bólem. Ten ból, który teraz mam tak dobrze znam, to do tej tęsknoty jestem przyzwyczajona, już nauczyłam się żyć z tym czego mi zabrakło, nie chcę nowego cierpienia, to jego się tak bardzo boję. Nie chcę przechodzić drugi raz przez takie piekło dlatego wolę zostać w tym, które ciągle mam./napisana

Właśnie to były nasze najpiękniejsze chwile kiedy siedziałeś obok mnie i w sumie nic nie mówiłeś  ale tak wymownie patrzyłeś na mnie swoimi najpiękniejszymi brązowymi tęczówkami i ja wtedy wiedziałam wszystko i byłam pewna  że szczęściem dotykamy nieba. Milczenie nie krępowało  cisza zastępowała słowa i sprawiała  że każdy mógł odczuć magię wiszącą w powietrzu. Kochanie właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy siedziałeś obok mnie i malowałeś miłość palcami na moim ciele. Czułam się wtedy tak bezpiecznie  tak pewnie  że jesteś i będziesz już na zawsze. Właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy byłeś i Ty i ja i nikt inny nie mógł nas rozdzielić  bo nikt inny nie był ważniejszy niż my sami. To właśnie były tylko momenty  które skończyły się szybciej niż ktokolwiek mógł przewidzieć  bo na cieszenie się sobą przez całe życie tak po prostu zabrakło nam sił.   napisana

napisana dodano: 1 lipca 2014

Właśnie to były nasze najpiękniejsze chwile kiedy siedziałeś obok mnie i w sumie nic nie mówiłeś, ale tak wymownie patrzyłeś na mnie swoimi najpiękniejszymi brązowymi tęczówkami i ja wtedy wiedziałam wszystko i byłam pewna, że szczęściem dotykamy nieba. Milczenie nie krępowało, cisza zastępowała słowa i sprawiała, że każdy mógł odczuć magię wiszącą w powietrzu. Kochanie właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy siedziałeś obok mnie i malowałeś miłość palcami na moim ciele. Czułam się wtedy tak bezpiecznie, tak pewnie, że jesteś i będziesz już na zawsze. Właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy byłeś i Ty i ja i nikt inny nie mógł nas rozdzielić, bo nikt inny nie był ważniejszy niż my sami. To właśnie były tylko momenty, które skończyły się szybciej niż ktokolwiek mógł przewidzieć, bo na cieszenie się sobą przez całe życie tak po prostu zabrakło nam sił. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć