 |
|
brakuje mi naszych codziennych rozmów. słodkich smsów na powitanie i tych długich wyznań, gdy kładłam się spać. brakuje mi niespodziewanych uścisków i buziaków w szyję. brakuje mi ciebie. chłopaka, który w tak krótkim czasie stał się dla mnie wszystkim. / kinia10107
|
|
 |
|
to oni trzymali mnie za rękę, kiedy ty zabawiałeś kolejną lalunię. to oni podawali mi chusteczki, kiedy dla Ciebie kolejny raz ważniejsi okazali się koledzy. to oni musieli wpieprzać ze mną milion czekolad, którymi odreagowywałam Twoją nieobecność. to oni oblewali klasówki, żeby miał mnie kto przytulić. to oni musieli słuchać, jak bardzo tęsknię, jak mocno ranisz. to oni byli przy mnie, kiedy ty odszedłeś. dali mi dach nad głową, gdy się setny raz upiłam przez ciebie. oni, nie ty. to oni są coś warci. oni, nie ty.
|
|
 |
|
Urodzić dziecko to odnaleźć swój największy życiowy cel . To największe wyzwanie i obowiązek życia .
|
|
 |
|
Maleńki promyk szczęścia.
|
|
 |
|
zabierz mnie tam,gdzie kończy się walka.zmyj truciznę z mojej skóry i pokaż mi,jak znów być całą.
|
|
 |
|
'mój świat skończył się,gdy odszedłeś i się nie już nie odwróciłeś.'
|
|
 |
|
'zostawmy to,jak pusty wers.'
|
|
 |
|
wyrwij moje serce,które bije ostatnimi resztkami sił.
|
|
 |
|
ja tylko znów chcę Cię mieć przy sobie .
|
|
 |
|
po co ciągle patrzeć wstecz?
|
|
 |
|
i trochę mniej jem, trochę mniej śpię, trochę mniej żyje. jestem sama ze sobą. bez zbędnej widowni przeżywam kolejny dzień pełen spokoju. jestem tylko ja i moje cztery ściany, które po brzegi wypełniane są ciszą mieszającą się z cichym szlochem. sufit, na którym pędzlem wyobraźni maluje różne obrazy... coraz częściej łapie się na nierównym biciu serca, na ucieczkach myśli. czasami tracę kontakt z rzeczywistością szukając odpowiedzi na to co się ze mną dzieje. jestem wrakiem. boję się. coraz częściej budze się z krzykiem, dłonie drżą a usta cicho błagają o spokój. boję się samej siebie. zmieniłam się. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|