|
Widzę jak patrzysz i to sporo dla mnie znaczy,
ale nie jestem z tych graczy, którzy połykają haczyk.
|
|
|
Pozwól, że opowiem ci o znajomości.
Która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości.
|
|
|
Chcesz romantyka? Dla ciebie będę chuj wie kim
Jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film
Będę rycerzem, jeśli wcześniej się nie wkurwię i
Nie wyląduję gdzieś na mieście w jakimś klubie z kimś
Kto również lubi pić, wiem ten świat jest dziwny
Chwała przemija, dziewczyny mają w dupie blizny
Dlatego wciąż myślę chujem, tak każe mi mój instynkt
Ale dziś częściej ratuje mnie mój urok osobisty.
|
|
|
Mógłbym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niej.
I zacząć wierzyć w to, że będziemy razem w niebie.
|
|
|
Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute
A będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek.
|
|
|
Wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec ,
a nawet jeśli, to możesz być pewna, że wrócę.
|
|
|
I czuję ,że nie ma już niczego co można by powiedzieć ,czy zrobić. I puszczam Twoją dłoń ,chodź zawsze pragnąłem mieć Ciebie przy sobie. Ocieram łzy ,które widzę w Twoich oczach. Słowa stają w gardle ,to straszne. Nigdy nie myślałem ,że to będzie tak ciężkie , nigdy nie myślałem ,że kiedyś ode mnie odejdziesz.
|
|
|
Nie ufaj bandycie, nie ufaj nikomu
Ufaj sobie, inni cię tutaj zawiodą ziomuś.
|
|
|
Samotność to chyba mój najgorszy wróg,
bo nawet gdy nie jestem sam, to czuje ją znów
Nikt tu nie rozumie słów, melodii zranionych dusz
chciałbym wiele razy zmienić ten chłód, bięgnę bez celu.
|
|
|
Nie zastanawiaj się czy warto chwytaj się w tej chwili,
pomogą Ci którzy jak ty zawinili.
|
|
|
Nie łamiąc się znów ten obraz powraca.
Dbająca kobieta, szczęście, legalna praca.
Wracam za często, myślami do przeszłości.
Szukam normalności, a nie doskonałości.
|
|
|
Nie tracę jej, tej nadziei wiary mej, chce coś stworzyć i pozostawić odnaleźć sens i...
iść do przodu nie oglądać się wstecz, zostawić za sobą myśli zbędne wiesz, więc
wykorzystuje chwile chcę każdy dzień przeżyć [...]
znasz ten stan, potrzeba blasku, to już nie dla mnie bądź spokojny bratku.
|
|
|
|