 |
No i po co ja znowu ryczę? Przecież nie stała się żadna tragedia. Tylko, ty mnie już nie kochasz
|
|
 |
Podobno po tak zwanym okresie 'totalnie do dupy' następuje okres lepszy, w porywach do 'zajebisty'. Chciałabym się o tym przekonać- jak najszybciej.
|
|
 |
im krótsza spódniczka, tym bardziej ją kochasz, im większy dekolt, tym bardziej ubóstwiasz, czyż nie na takiej zasadzie działasz, kochanie?
|
|
 |
Mówisz: dziwka, suka, szmata... a widziałeś jak się puszczam?
|
|
 |
wiesz czego brakowało mi wtedy najbardziej? godzinnych rozmów, nie żadnych konkretnych, wszystkich, nawet tych zupełnie bez sensu. brakowało mi tego uśmiechu, tekstów typu ' mała mów co się dzieje, razem ogarniemy.' brakowało mi tej ironii w głosie. brakowało mi tego łobuzerskiego uśmiechu. tego magicznego błysku w oczach. brakowało mi Ciebie, wiesz?
|
|
 |
kiedy miałam sześć lat, moja kuzynka powiedziała mi, mocno przytulając: może kiedyś będziesz miała to szczęście, że będziesz suką i nigdy nikogo nie pokochasz. - nie wiedziałam o co jej chodzi... wtedy nie
|
|
 |
Nauczyłam się już udawać przed innymi , że nic do Ciebie nie czuję.
|
|
 |
Nie rozumiem tylko jednego. Płaczesz przez niego, a wciąż go pragniesz - szepnęła, patrząc w lustro.
|
|
 |
...a ja namalowałam dla Niego tęczę ołówkiem..!;)
|
|
 |
Nie musisz mnie lubić. Nie jestem statusem na facebooku .'
|
|
 |
Wole szaleć z przyjaciółmi niż siedzieć na dupie i nic nie robić. '
|
|
 |
Krew za krew krok za krokiem. Obskurne czasy, skazani na piekło na ziemi, tego jestem pewna. Pierdolić ten świat, bo to on jest własnie piekłem. Wyrzucę z domu wszystko co jest niedobre, nim powiem jest dobrze, jest dobrze.
Kolejny wieczór, w za dużym, rozciągiętym swetrze, kapciach w słonie, dużym kubkiem z kawą i błyszczącą popielniczką.
Nie ma kumpli, nie ma nieprzyjaciół
Nie licząc dwudziestu w paczce papierosów.
|
|
|
|