 |
O jedno Cię proszę, chcę widzieć Twój uśmiech! / :*
|
|
 |
Najlepszy! :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
|
|
 |
“Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic, gdy je składają.”
|
|
 |
Stary, kobietę się kocha, mimo wszystko, po to jest. Masz z nią sypiać, masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie - ale nie tylko wokół tego to się kręci. Przytulaj ją. Daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. Zważywszy na to, że jest delikatniejsza, kurwa, nie rań jej.
|
|
 |
'Zapal mi papierosa i włóż go do moich ust. Jesteś jedyną osobą, która chce mieć mnie obok. I mogę wymyślić tysiąc powodów dlaczego nie wierzę w ciebie, nie wierzę w ciebie i mnie.'
|
|
 |
“Każdy Twój ból czułem na sobie kiedy Cię pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie żebyś Ty nie czuła wcale.”
|
|
 |
Kochają się, świata poza sobą nie widzą. :)
|
|
 |
“Było tyle okazji, żeby powiedzieć Ci ze Cie kocham.”
|
|
 |
Poznajesz człowieka, który z dnia na dzień staje Ci się tak nieprawdopodobnie bliski. Tak niebezpiecznie ważny, potrzebny. Nadajesz mu miano Tlenu. Jest najczystszym powietrzem na całej kuli ziemskiej.
|
|
 |
'Dałaś mi serce, chciałbym Ci dać o wiele więcej. Zniszczyłem co najlepsze. Wróć do mnie kochanie, bo bez Ciebie nie daję już rady.'
|
|
 |
'A najbardziej nienawidzę Twojego wrednego uśmiechu i aroganckiego spojrzenia w którym ja głupia się zakochałam i nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego zwróciłam uwagę na tak oziębłego dupka, który miał w sobie tak dużo skurwysyństwa, nie wiem może to pieprzone przeczucie które mówiło mi 'on ma coś w sobie' i które okazało się trafne, gdy wredną minę przekształcił w cudowny uśmiech a ciągłe 'kurwa' zamienił na cudowne słowa, które trafiły w samo serce, skurwiel. '
|
|
 |
Lubię udawać, że jest fajnie, że jest po mojemu, że mam kontrolę nad swoim życiem. Lubię pokazywać to fałszywe szczęście i widzieć zazdrość na jeszcze bardziej fałszywych mordach. Krzyczę głośno o miłości, bo tak naprawdę nie wiem już gdzie jest. Nie pokazuje bólu, po co? Przestałam chcieć współczucia, pocieszeń, klepania po ramieniu. Dopiero w domu widzę, że znowu coś jest nie tak. Boję się prawdy, boję się tej świadomości, że wszystko idzie w złym kierunku,a ja tego nie potrafię zatrzymać.Co jeśli zawsze będzie już tak? Tak nijak? Ani dobrze, ani źle. Po cichu się wypalę i nikt nie zobaczy wielkiego płomienia./esperer
|
|
|
|