 |
-Boję się.
-Czego?
-Że już nigdy nie będę taka szczęśliwa jak teraz.
|
|
 |
Serce waliło jak szalone, jakby wiedziało coś, o czym ja nie miałam pojęcia.
|
|
 |
Nie chciałam być najlepsza, tylko wystarczająca dla Niego.
|
|
 |
Wieczorami będziesz myśleć o złych ruchach i źle postawionych krokach dążąc do spełnienia własnych marzeń. Będziesz obwiniać się, a gryząc wargi do krwi zagłuszać krzyk poduszką. Będziesz dusić się przeszłością, tamtym powietrzem i zapachem krążącym wokół.
Będziesz taki jak ja, wrak człowieka, już nigdy do końca nie odzyskasz tego,
co choć raz w życiu straciłeś. / Z blogu, Endoftime.
|
|
 |
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę – mówiło serce – to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one właśnie są takie. Obawiają się sięgnąć po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje im się, że nie są ich godne, albo, że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki / Paulo Coelho, Alchemik
|
|
 |
Każda droga w pewnym miejscu sie rozwidla. Wybieramy różne drogi myśląc, że kiedyś się spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala, to nic. Jeżeli jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy
|
|
 |
Jeśli kogoś pragniesz tak naprawdę, to jest tak, jakby wziąć nić chirurgiczną i przyszyć swoje szczęście do skóry tamtej osoby – próba rozdzielenia skończy się potem raną szarpaną. / the vow
|
|
 |
Mijając Cię rano, już nawet się nie wzruszyłam na Twój widok. Nie działasz już na mnie w żaden sposób. Usta nie zmieniają wyrazu, są takie same jak w chwili, kiedy nawet jeszcze nie myślałam,że na Ciebie trafię. Ani się nie śmieją, ani nie przybierają podobizny podkowy. Są zwyczajne, bez wyrazu. Może jedynie oczy się trochę zmieniły po Twoim odejściu. Jest w nich ta siła, która pozwala mi prześwietlać ludzkie dusze niczym rentgen. Już się nie boję. Nie boję się, że ktoś mnie zrani. Byłeś lekcją życia, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że jeśli udało mi się wyjść z uzależnienia od Ciebie, to nie złamie mnie już nic i nikt. Serce zamieniło się w kamień, który chroni gruby mur. Nie łatwo się przez niego przebić. Jak do tej pory, nikomu się to nie udało,i jestem pewna, że się nie uda. Bo po co otwierać przed kimś serce? Zbyt wiele razy zostało wystawione na próbę. Nie popełnię tego błędu kolejny raz. Cierpienie umacnia,a zwycięstwo sprawia,że mamy dość. / imany :)
|
|
 |
Kto choć raz nie przekonał się na własnej skórze o czymkolwiek,
nie ma prawa przewracać następnej strony bez przeczytania przynajmniej zdania jej wstępu. / Z blogu, Endoftime.
|
|
 |
|
Zawsze byłem przekonany, że jeśli relacje międzyludzkie pogarszają się, coś się rozpada, kończy czy nawet niefortunnie urywa, to wpadliśmy w sidła fatum, że to czysty pech, brak życiowego szczęścia. Dziś z czystym sumieniem i rozwagą mogę stwierdzić, że każde niepowodzenie, każdy błąd, zła decyzja czy rozpad związku, jakichkolwiek relacji nie dzieje się bez przyczyny. Każde wydarzenie ma swoją historię. Nic nie dzieje się bezcelowo, jeśli związek się rozpadł oznacza to, że był bez przyszłości, nie ten grunt, nie ten element układanki. Nie można się załamywać i poddawać, rozkładając ręce. Trzeba iść dalej i walczyć. Walczyć o swoje, o dobrą przyszłość, o marzenia. Życiowy partner? Jak najbardziej, wszystko w swoim czasie. To wszystko to teatrzyk, a my jesteśmy marnymi marionetkami, los drwi z nas i manewruje nami jak chce. Nie sposób mu się sprzeciwić i wymknąć. Wszystko jest ustalone, błądzimy ucząc się na błędach, zdobywając doświadczenie. To właśnie jest życie: to wzloty i upadki.
|
|
 |
Daj mi szansę, poznać Cię w całości, pokaż mi jakim człowiekiem naprawdę jesteś i jak zachowujesz się w sytuacjach niekomfortowych, kiedy nie wiesz co masz robić, i robisz coś spontanicznie. Daj mi spojrzeć w Twoje oczy, i ujrzeć w nich prawdziwego Ciebie, nie tego powierzchownie ocenianego przez innych chłopaka, tylko tego, jakim jesteś, kiedy sam siedzisz w pokoju w całkowitej izolacji od świata. Przestań zgrywać twardziela i otwórz się przede mną. Powiedz mi o swoich lękach, słabościach i nawet fobiach, jeżeli takowe posiadasz. Chcę zobaczyć, czy jesteś po prostu sobą, i czy nie udajesz zupełnie innego człowieka, który nawet w najmniejszym stopniu nie jest podobny do Ciebie. Nie, ja wcale nie chcę znać Cię w taki sam sposób, jak Twoi znajomi, czy rodzina, bo przecież przed nimi również przyodziewasz jakąś maskę, każdy to robi. Jednak ja chcę Cię poznać całkowicie. Zrzuć ten pancerz, który nosisz każdego dnia. Otwórz się. Czy wymagam zbyt wiele? Chcę się tylko dowiedzieć, kim jesteś
|
|
|
|