 |
- chcesz chipsa ? - nie. - no weeź. - nie, dzięki. -bierz ! - nie. - weź k_rwa tego zasranego chipsa ! - nie. - ta to ma mocny temperament.. wpie_dolić ci ? - n.. to o której ?
|
|
 |
ukochana melodia ? mruczenie kota, i bicie twojego serca.
|
|
 |
nie uodpornię cię jak actimel. nie jem płatków z biedronki. nie jestem ' dobry mudżyn z afrika. ' nie wygrasz nic będąc ze mną. nie jestem delikatna jak śnieg. nie piję zielonej herbaty. nie piszę do ciebie miłosnych listów. w moim samochodzie nie znajdziesz czterech osiemnastek. nie zmotywuję cię do życia. nie jestem szalona jaki kisiel fisiel. nie jestem prosta do obrania, tak jak smakowita mandarynka. nie smakuję jak różowa landrynka. nie wylogujesz się z mojego życia, bo już cię w nim nie ma.
|
|
 |
|
uśmiechnął się uwodzicielsko. - jesteś taka niepoprawna. zakładasz czarny stanik pod białą bluzkę, nosisz kolorowe bransoletki do stroju galowego, na fizykę przynosisz podręczniki od matmy, a do rysowania kątów broń boże nie stosujesz kątomierza. jesteś niemożliwa. - powiedział, trafiając w samo sedno. - przeszkadza Ci to? - zapytałam niepewnie. - za to Cię kocham. - szepnął. posmutniałam. - między innymi. - dodał po czym czule zamknął mnie w swoich ramionach.
|
|
 |
wystarczy jedno ' kochanie ' z twoich ust, a ja już jestem twoja.
|
|
 |
wiesz co ? idź się jebać z tą suką, a o mnie zapomnij.
|
|
 |
byle byś był kimś w moim życiu.
|
|
 |
no i 'nara' to już jest 'the end' naszej znajomości.
|
|
 |
miała ochotę wczołgać się pod łóżko w nadziei, że mieszka pod nim potwór, który chętnie by ją zjadł.
|
|
 |
nie, nie warto. on nie jest tego wart .. o ! napisał. ; d
|
|
|
|