 |
na tą chwilę jest jak jest .. nie pytaj czemu. || kochaaam
|
|
 |
cała Ty, kurwa, wielka gwiazda. || deliberacja
|
|
 |
Nie pytaj, Co z Tobą? Gdy obojętnie obok Ciebie zamykam oczy z opuszczoną głową. Przytul, szepnij, Nie płacz. Mocno chwyć mnie za rękę, chodź ze mną, bo gdzieś chyba zgubiliśmy szczęście.. || kaarroollaa
|
|
 |
Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje bezpowrotnie. Patrzę jak papieros robi się coraz krótszy, jak ogień miejsce przy miejscu wypala resztki bezsensownej miłości. Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się zrobić. Wyrzucam papierosa, tak jak Ty wyrzuciłeś mnie ze swojego serca. Teraz widzę jak spada w dół, aby w końcu dotknąć dna, upaść na ziemię. Leży, dalej słabo się żarzy. Nikt go nie zauważa. Koniec. Papieros się wypalił, jak Twoje uczucie do mnie. || zasypanamarzeniami
|
|
 |
Czasem los musi nam nieźle dokopać byśmy go docenili. Przecież niebezpiecznie jest wierzyć, że coś trwa wiecznie... ludzie odchodzą, przychodzą, znowu odchodzą i znowu przychodzą - taka jebana ich natura. Pseudo znajomi. Po każdym dramacie następuje weryfikacja przyjaźni. Pytanie tylko, po jakim czasie należy ją zakończyć? Ludzie potrzebują cię tylko wtedy, gdy oczekują od ciebie pomocy, dobrej rady, pocieszenia, lecz kiedy sam tego potrzebujesz... nie ma ich. Wystawiają na ciebie swoje wielkie dupy, pokazując tym samym, jak fantastycznie obchodzi ich to, co dzieje się w twoim życiu. I nagle uświadamiasz sobie, że nie masz nic. Nie masz nikogo, do kogo mógłbyś zwrócić się o pomoc. Pseudo życie. Śmierć nie jest bolesna dla tych, którzy odchodzą lecz dla tych, którzy zostają. || deliberacja
|
|
 |
Za każdym razem, gdy usłyszę 'nigdy Cię nie skrzywdzę' od kogoś, kogo kocham, powinna zapalić się w moim umyśle czerwona lampka, jakiś znak ostrzegawczy. No bo po co składać takie obietnice, skoro nie ma się najmniejszego zamiaru sprawiać bólu? Umysł płata figle, petów w popielniczce przybywa a kawa powoli traci swój smak. Wszystko z wolna zostaje pozbawione sensu. Chciałabym choć jeden dzień nie być, nie myśleć, nie analizować. Jestem chora. Zostało mi pół mózgu. Mówili, że ludzie odchodzą, nie powiedzieli tylko, jak bardzo to boli. Uczyli mnie jak umierać, lecz dlaczego nie nauczyli mnie jak żyć? || deliberacja
|
|
 |
Jestem szczęśliwa, bo mogę dać Ci cząstke siebie, swój wiatr we włosach, uśmiech i pragnienie, moje słońce gdy wschodzi i zachodzi, pomruk samotności, puste ściany, zabawki z kołyski, i duszę która unosi się nad chmurami, mogę dać ci wszystko, wszystko co mam. Ponieważ kiedy ty jesteś przy mnie, mam wszystko. Kiedy Twoja dłoń spoczywa na moich biodrach, na karku, czuję Twój oddech i Twoje serce. I z tą chwilą już wiem czym jest szczęście. || kaarroollaa ;**
|
|
 |
Pozwólcie mi nie myśleć, zatracić się w czasoprzestrzeni, nie być, nie czuć, nie rozkminiać, nie ufać, nie analizować. Nie ma szans bym straciła motywacje, to pewne. Zawsze w trudnych chwilach znajdzie się osoba, która nie pozwoli mi się stoczyć, upić czy zaćpać każdą myśl. Znajdzie się ktoś, kto powie cholernie upragnione 'nie pozwolę Cie skrzywdzić'. Ściemy nie rujnują przyszłości. Czasem dobrze jest usłyszeć kłamstwo, że 'wszystko będzie dobrze', od którego chce się już rzygać i które jest zupełnie nieadekwatne to zaistniałej sytuacji. Bo coraz częściej rodzi się świadomość, że nigdy nic nie ulegnie zmianie. To samo gówno, inny dzień - gdzieś to chyba przeczytałam. Mój mózg płata mi figle. Nie pamiętam słów, które wypowiadałam. || deliberacja ;**
|
|
|
|