 |
Widzisz to wszystko ma swoje miejsce, tak jak to, że tutaj jestem, a Ty mi okaż respekt.
|
|
 |
Jedyny sposób by czuć ten życia powiew, obudzić się jutro i nadal ufać sobie.
|
|
 |
Przepraszam za to, że uzależniłam się od Twojego widoku, za to, że nie potrafię być szczęśliwa.
|
|
 |
Najlepszy przyjaciel jest jak czterolistna koniczyna: trudno go znaleźć i przynosi szczęście.
|
|
 |
Lepiej byłoby, gdyby matka rzeczywiście mnie usunęła będąc w ciąży. Zobacz, jakby było pięknie. Ty byś nigdy mnie nie poznał, nie cierpiał, nie ciął się, nie pił do nieprzytomności tylko dlatego, że znów się pokłóciliśmy. Rodzice mieliby święty spokój, mama nie płakałaby po cichu, bo znów ją zawiodłam, najbliżsi przyjaciele nie musieliby znosić moich wiecznych wahań nastrojów, sąsiedzi nie narzekaliby, że znów włączyłam muzykę za głośno. Nawet pies cieszyłby się z tego, że w końcu nikt na niego nie podnosi głosu. Ale niestety, mama tego nie zrobiła, więc muszę radzić sobie sama. Nie mam na tyle cholernej odwagi, żeby połknąć garść tabletek, popić alkoholem i spaść w wieczną otchłań. Starczy mi tylko niebezpieczne wychylanie się przed pasami w czasie czerwonego światła, mając nadzieję, że w końcu mnie coś pierdolnie na amen.
|
|
 |
Dzisiaj możesz pożegnać się z tym, że facet będzie patrzył Ci głęboko w oczy, bo zamiast tego wzrok będzie kierował na dekolt. Zamiast pocałować Cię w dłoń, uściśnie pośladek z cwaniackim uśmiechem. Jest tak odkąd pamiętam, więc ja też mam prawo patrzeć się bezwstydnie na męskie tyłki i w wulgarny sposób wyrażać swoją opinię na ich temat.
|
|
 |
Chcę Twoją lekką dłoń poczuć na twarzy.
|
|
 |
Paranoją jest fakt, że po kuli ziemskiej stąpa ponad sześć miliardów osób, a ja wciąż czuję się samotna.
|
|
 |
Wierz w to co widzisz, zaufanie zostaw sobie i nie zrozum mnie źle. Szukaj dobra w słowie.
|
|
 |
Masz czelność przychodzić do mnie całkowicie pijany, z trzydniowym zarostem i opierając się ledwo o drzwi kłamać, że Twoja zdrada, to był błąd. Wcale nie chciałeś, żeby to się tak skończyło. Na szczęście nauczyłam się powstrzymywać łzy. Nauczyłam się panować nad pozytywnymi emocjami emanującymi za każdym razem w Twoim kierunku. Dzisiaj zdobędę się na fałszywy uśmiech, splunięcie Ci pod buty i wygarnięcie w wulgarny sposób tego, co czuję. Od teraz ja tu ustalam zasady. Ja będę tą mocniejszą. tą która manipuluje innymi, tą bezwzględną i nie mającą uczuć. Wolę zyskać miano suki bez serca, niż wiecznie połykać łzy i cierpieć z bezsilności.
|
|
 |
A ja głupia wciąż karmię się nadzieją, że on wróci, że znów będzie tak jak dawniej.
|
|
 |
- Podobno masz do sprzedania miłość... - Tak mam, ale jeśli ją kupisz musisz liczyć się z konsekwencjami. - A dużo ich ? - Hm, nieprzespane noce, przepłakane dni, zmarnowane życie i takie tam.
|
|
|
|