 |
Kłócimy się, normalka. Ja za bardzo pyskata i uparta, a on wielki pan dumny,który nie przyzna się do błędu. Czasami mam go dość, nienawidzę w cholerę mocno, ale potem robi rzeczy, po których nie da się nie uśmiechnąć. Nie wiem co będzie z nami za miesiąc, pół roku czy rok, nie zastanawiam się. Wiem,że dzisiaj jestem szczęśliwa./esperer
|
|
 |
Kocham ten dzień. Kocham nasze spotkanie na spontanie i to, że zamiast zamulać na lekcjach to siedziałam w jego ramionach i przez te chwilę czułam się najszczęśliwsza na świecie. Uwielbiam kiedy prowadzi mnie za rękę, kiedy przed kumplami jej nie puszcza i odprowadza mnie bezpiecznie do celu, lustrując wzrokiem każdego znajomego płci męskiej. Nie wiem jak to robi, ale kurdę sprawia, że się uśmiecham. /esperer
|
|
 |
Najważniejsze to nie zdziczeć i serce mieć, przynajmniej brudne - to przecież nasze miejsce jest
|
|
 |
Cztery elementy pasji, a nie hajs nas razem trzyma
|
|
 |
Bałam się sceny kiedyś, dziś scena boi się mnie, jedziemy One way ticket jak Boney M
|
|
 |
Nie jesteśmy tu dla was, ani wy dla nas, tylko dla hip hopu który w naszych rękach zrywa kask
|
|
 |
Jestem z innego świata, powiedzą, że staromodna, moi ludzie nazywają to inaczej - wiarygodna
|
|
 |
To nie piosenki do posłuchania dla przyjemności jak te panienki do poruchania, dziewczyno odbij
|
|
 |
Nawet mama nie lubi mnie już, dziewczyna gubi się już, bo chce mieć dziecko, a ja nie zarobię nawet na pół. Nawet palę na pół szlugi, ja nie jak chuj, bo chciałem rzucić, ale przez to palę za dwóch.
|
|
 |
Zrzucam parę kilo, trwa melanż, jeśli mam jakieś hajsy, miło, idą się jebać
|
|
 |
Tu gdzie hajs jest jak UFO, jednych porwał, drudzy nigdy nie widzieli tu go
|
|
 |
Jadę znów na koncert, pusta sala śmieje się w twarz, jestem ponad tym - rozjebię i tak
|
|
|
|