 |
nie uda nam się mieć wszystkiego na raz, coś kończy się, żeby coś mogło trwać ;)
|
|
 |
" -Więc jak tam było? -Wielki kompleks, mnóstwo budynków. Trochę się zgubiłem. -Coś wymyślimy. -My? -Tak. Powrócę jako ktoś inny. Będę szaloną dziewczyną z burzą włosów, która któregoś dnia do ciebie podejdzie i zapyta co studiujesz. -A ja się w tobie zakocham od pierwszego wejrzenia. Kolejny raz. " /now is good
|
|
 |
" -Dopiszę to do mojej nowej listy. -Razem z czym? -Zbyt dużo rzeczy. Wiosna. Żonkile i tulipany. Długa podróż pociągiem. Paw. Łóżko i śniadanie. Wspólne konto bankowe. Słuchanie twojego chrapania przez długie lata. -Nie chrapię. Chrapię? -Będziesz, kiedy się zestarzejesz. Uczęszczać na wywiadówki, a nasze dziecko będzie geniuszem. Właściwie, to troje naszych dzieci. -Będziemy mieć trójkę? -Chestera, Merlina i Daisy. -Boże, dopomóż. -Bycie z tobą. Bycie z tobą. Po prostu bycie z tobą. Bycie z tobą. " /now is good
|
|
 |
" -Czego ode mnie oczekujesz? -Nocne pory. Wspólne zasypianie. Wspólne budzenie. Śniadanie. -Czego tak naprawdę chcesz? -Chcę, żebyś był przy mnie w ciemności. Żebyś mnie tulił. Kochał. Pomagał, gdy się zlęknę. Żebyś podszedł do krawędzi i sprawdził co tam się kryje. -Co będzie, jeśli się pomylę? -To niemożliwe. " /now is good
|
|
 |
Znowu czuje Twój zapach na ustach, choć to kolejna z nocy kiedy nie ma Cie obok.. mam na wyciągnięcie ręki szczęście, cel widzę częściej, daję słowo - oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z Tobą.
|
|
 |
nic nie pomoże, gdy przeznaczenie w parszywym humorze
|
|
 |
kiedy opada mgła, wiem, to ból też opadł, zostaw strach i gniew, żal i rozpacz...
|
|
 |
Wiesz, dopiero potem,dużo dużo później patrząc na to wszystko z perspektywy czasu doszło do mnie że ze mną jest coś nie tak. Że cała ta moją wątła konstrukcją jest jakaś nieodpowiednia,schrzaniona i jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi po prostu niedorobiona. Że wszystkie te części z których się składam są jakieś felerne, że mam w sobie masę neuronów zapchanych pamięcią o niewłaściwych zdarzeniach ,że są one wypełnione rozpamiętywaniem o nieodpowiednich osobach i kontrowersyjnych czynach . Że moje żyły , te prawie niewidoczne żyły są zbyt cienkie i zbyt marne , bym mogła męczyć je kolejnymi substancjami. Że mam jakieś zmiany wewnętrzne , zaburzenia osobowości , omamy , schizofrenie paranoidalną nie wspominając już o niemożliwości odnalezienia się w czasie , w miejscu a już zwłaszcza w życiu i w byciu, byciu z kimś dającym bezpieczeństwo którego na siłę starałam się uniknąć wiedząc że tak naprawdę nigdy nie uda mi się go odnaleźć . Bo nie mogę być przecież bezpieczna będąc sobą / nacpanaaa
|
|
 |
Możesz spać na jego łóżku ale nigdy nie będziesz częścią tego łóżka. Możesz się z nim pieprzyć ale nigdy nie będziesz się z nim kochać.Możecie się lizać ale nigdy nie będziecie się całować. Możesz być w jego życiu ale nigdy nie będziesz jego życiem. Może być w tobie ale ty tak naprawdę nigdy nie będziesz w nim. Możecie być z sobą ale nigdy nie będziecie razem. Możesz być jego dziewczyną ale nigdy nie będziesz jego kobietą.On może mieć ciebie ale ty nie możesz mieć jego. Możesz być dobra ale nie możesz być mną. Wiesz to tak na przyszłość , to tylko takie drobne niuanse o których powinnaś pamiętać / nacpanaaa
|
|
 |
Zgubiłem sens i odnaleźć go nie mogłem, własny świat nagle wydał się tak obcy, tak pusty, chłodny, nieistotny. Chciałem wystraszyć słońce, zabić dnie, ożywić noce i groziłem chmurom też, że wzrokiem je przebiję i zamienię w deszcz, aby zmył zaschnięty strup wspomnień i spłynął po mnie. Gdy na wietrze zapalasz świeczkę dobrze wiesz, że nic na tym świecie nie jest wieczne a samotność to taka straszna trwoga, kiedy zostają tylko zdjęcia po tak wielu osobach. Żal jest chyba bardziej ciężkostrawny od prawdy, trawisz go samotnie chcąc by było tak jak dawniej..dawne dni przepadły, odbijają się echem..tych wszystkich twarzy z waszym wspólnym śmiechem
|
|
 |
nie zadawaj pytań to nie usłyszysz kłamstw
|
|
|
|