| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Był zawsze i nie mogę mu zarzucić, że zostawił mnie samą. Wystarczył jeden telefon, wiadomość a on był. Ukrywał to ale martwił się, traktował mnie jak małe dziecko, dbał o mnie, przypominał o rękawiczkach zimą i ciepłym szaliku. Bywał wredny, chamski i ranił jak nikt inny ale nigdy nie zostawił mnie samą i nie pozwolił abym została sama z problemem. Ale nie mogłabym trwać dalej w tej znajomości, zniszczałby mnie. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I to zostanie nie tylko w mojej pamięci, ale także w Jego. Zalegnie Mu w serduchu mimo tego, że mi wybaczył. Zostanie tam z plakietką pierwszej rany zadanej przeze mnie. Nienawidzę siebie za to, nienawidzę siebie, bo ranię nawet Jego - człowieka, którego kocham tak cholernie mocno, a okazuję to w tak nieudolny sposób. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie jestem w stanie patrzeć na niego i udawać, że nic się nie stało. udawać, że nic nie czuję, że u mnie w porządku. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | najcięższą rzeczą w życiu jest patrzeć jak ktoś, kogo kochasz, kocha kogoś innego / ? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | taki zimny. taki obojętny. taki wyniosły. taki smutny. taki obcy. taki tajemniczy. taki nie mój. tak bardzo. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | och, jak pięknie mnie nie kochasz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | umieram. tutaj, przed Tobą. właśnie teraz, nie widzisz jak żałośnie żebrzę o Twoją uwagę? zrób coś, proszę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | możesz mieć we mnie żonę, ziomka i kochankę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nienawidzę tego, jak wszystko do mnie wraca. Ułożyłam sobie życie kawałek po kawałku, zebrałam wszystko w całość. Zaczęłam na nowo. Nowe plany i te kilka sukcesów utwierdziły mnie w przekonaniu, że dam radę. A wtedy zjawiasz się Ty i rozwalasz wszystko na nowo. Samym faktem, że jesteś. Bo wspomnienia mnie dopadły i świadomość, że tamten czas nigdy już nie wróci. |  |  |  |