 |
na początku był ból . ogromny , niewyobrażalny ból . łzy , popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek , królujących na mojej liście najczęściej odtwarzanych . później złość . złość na niego , na to jak się zachował i że wszystko zniszczył . odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego . teraz ? akceptacja . poddanie się . i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca , gdy staje się dostępny . i tylko walczę ze wspomnieniami , których jest za dużo .
|
|
 |
niektóre rzeczy nie wrócą i to czasami boli.
|
|
 |
I nagle rodzi się ta pieprzona potrzeba, żeby z kimś być, bo samemu nie daje się rady.
|
|
 |
bo najciężej jest zaufać po raz kolejny..
|
|
 |
jeśli ciągle jesteś zazdrosna, to kochasz.
|
|
 |
tak . to o nim myślę słuchając smutnych piosenek .
|
|
 |
- Znowu o nim myślisz! - Skąd wiesz? - Dziewczyno, to widać.
|
|
 |
I nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że już nigdy nie będzie tak samo.
|
|
 |
mam w głowie takie i don't know, że ja pierdole.
|
|
 |
to dziwne - nie mieć kogoś, a bać się go stracić.
|
|
 |
należę do tych ludzi, którzy szybko się przywiązują, także wiesz.. uważaj na gesty, słowa i takie tam.
|
|
 |
Wiesz, jak to boli, kiedy patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy..
|
|
|
|