|
Jeszcze kilka tygodni temu byłeś dla mnie jak tlen do przeżycia. Brakowało mi twego oddechu na mej szyi, pocałunków na ustach, spojrzeń w oczy, pamiętasz jak płakałam? A teraz? Po tych wszystkich słowach, jakie od ciebie usłyszałam, mogłabym spokojnie napluć ci twarz, jeśli miałbyś odwagę cokolwiek do mnie powiedzieć.
|
|
|
Nigdy nie zastanawiałam się co zrobię gdy Ciebie nie będzie. Chcę abyś był
|
|
|
co u mnie? jak zwykle coś się sypie, ktoś się czepia, ktoś przychodzi, ktoś odchodzi - ja zostaję...
|
|
|
nawet najtwardsi mają chwile kiedy potrzebują klęknąć..
|
|
|
powstrzymuję się od powiedzenia czegoś o czym nigdy nie powinnam myśleć
|
|
|
moim jedynym ukojeniem jest spanie. kiedy śpię nie jestem smutna, nie jestem zła, nie jestem samotna, jestem niczym.
|
|
|
najgorzej jest wieczorami, gdy siadasz na łóżku i czujesz, że tak na serio nie masz nic.
|
|
|
czasem żeby w coś wejść niektóre obawy musimy zostawić za sobą
|
|
|
ciężko znaleźć uśmiech w załzawionych oczach
|
|
|
Rozbita jak krzywy uśmiech....
|
|
|
wiesz kiedy możesz stwierdzić , że to coś więcej niż zauroczenie ? gdy idzie w towarzystwie mega zajebistych kumpli, a Ty mimo to widzisz tylko Jego. gdy nie jara Cię tylko Jego styl, a uśmiech, oczy. gdy nauczysz się Go słuchać, i przemawiać mu do rozsądku. gdy Jego szczęście jest na równi z Twoim. gdy bronisz Go jak możesz, i chronisz przed całym złem tego świata. gdy patrzysz mu w oczy i widzisz cały świat.
|
|
|
Powinniśmy kochać gdy jesteśmy na to gotowi, nie gdy jesteśmy samotni.
|
|
|
|