| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dawniej to mężczyzna przepraszał kobietę wręczając Jej bukiet czerwonych róż, teraz karmi jedynie swoją pseudo ukochaną jednym z dennych tekstów typu: 'zrób mi loda - będzie zgoda'. cóż za romantyczność, nie ma co. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | uczucie, kiedy po przebudzeniu czujesz ramiona wciąż oplatające Twoją talię, ciepły powiew czyjegoś oddechu delikatnie drażni Twój kark, a do nozdrzy uderza zapach wymieszanych perfum. to chcę czuć za kilkanaście lat każdego poranka. przy Tobie pragnę budzić się z najwspanialszych snów. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dni robią się coraz dłuższe, słońce świeci częściej. to niepodważalny znak, że nadchodzi wiosna, ulubiona pora roku zakochanych, którzy zazwyczaj nie są razem dłużej niż miesiąc, a obnoszą się z uczuciem jak by lata byli. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i marginesy mam czyste i brak pomysłu na opis i spać chodzę wcześniej i popołudnia jakieś takie samotne i tęsknie... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | najgorsze jest gdy odtrącasz na prawdę fajnego faceta, któremu na Tobie zależy tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, który Cię zranił. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Siedząc na moim ulubionym fotelu macham nogami, jak kilkuletnie dziecko i ze słuchawkami w uszach jem moje ulubione ciasto. Uwielbiam ten stan. Stan, kiedy wiem , że mogę sobie pozwolić na obojętność w stosunku do mojego przeznaczenia. Stan, kiedy wiem, że nie muszę walczyć z losem, aby wyszarpać od niego chociaż odrobinę szczęścia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | cholernie współczuję Adamowi i Ewie. na ich drodze nie było dzieciństwa - od razu pojawiła się miłość względem siebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedy miałam dziewięć lat położyłam na parapecie ostatni list do Świętego Mikołaja, w którym niezdarnym pismem napisałam, żeby spierdalał i że jest skończonym kretynem, bo zeszłoroczny prezent wcale nie miał być trzydziestą barbie, a kenem, którego reszta potrzebowała do utrzymania gatunku. mina mamy, którą przypadkiem nakryłam na otwieraniu tajemniczej koperty, była bezcenna w połączeniu z tłumaczeniem od kogo nauczyłam się używać przekleństw. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wiele razy próbowałam się do niego przekonać, jednak zawsze strzegła mnie ta odraza. dystans do tego jakim był chamem i nieczułym draniem. kiedyś do mnie napisał, czego wynikiem było kilka spotkań. pamiętam kiedy po raz pierwszy spojrzałam w jego oczy, tym samym zakochując się. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Najbardziej uwielbiam patrzeć Ci w oczy i uśmiechać sie do Ciebie, wtedy kiedy Ty uśmiechasz się do mnie i Twoje oczy wpatrują się w moje". |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czasem mam tyle siły, że w ulubionych adidasach i ze słuchawkami w uszach doszłabym na koniec świata. Lecz dziś nie mam siły nawet na to by przejść z pokoju do kuchni zaparzyć herbatę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Stul pysk ! Noszę obcasy większe niż twój penis. / fbl |  |  |  |