głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lastigaffection

pchnęłam drzwi ręką. skrupulatnie usuwając z twarzy wszelkie możliwe emocje zamknęłam przed nim wejście. kto by pomyślał  że po tym wszystkim  co przetrwaliśmy  z czym się zmagaliśmy  rozstaniu będzie towarzyszyło tylko głuche skrzypienie.

definicjamiloscii dodano: 26 luty 2012

pchnęłam drzwi ręką. skrupulatnie usuwając z twarzy wszelkie możliwe emocje zamknęłam przed nim wejście. kto by pomyślał, że po tym wszystkim, co przetrwaliśmy, z czym się zmagaliśmy, rozstaniu będzie towarzyszyło tylko głuche skrzypienie.

czasami chciałabym dotknąć nieba  odbić od dna  od teraźniejszości tych realiów kolejnego dnia i odejść  bez zbędnych tłumaczeń czy wmawianych na każdym kroku  zasad jebanego życia. tam gdzie zmierzam  ten całokształt byłby tak nieważny. to miejsce kreślące nieustanny ból  to tam wszystko streszcza się w kilku uczuciach  tych dających jedynie szczęście  i tak wyjątkowym a zarazem podsumowującym wszystko to co chciałabym powiedzieć  słowie 'dziękuję' kierowanym ku ziemi  ku ludziom  którzy tam wierzyli w każdy mój ruch  dając mi siłę na następny  których pomimo wszystko  kocham.   Endoftime.

endoftime dodano: 26 luty 2012

czasami chciałabym dotknąć nieba, odbić od dna, od teraźniejszości tych realiów kolejnego dnia i odejść, bez zbędnych tłumaczeń czy wmawianych na każdym kroku, zasad jebanego życia. tam gdzie zmierzam, ten całokształt byłby tak nieważny. to miejsce kreślące nieustanny ból, to tam wszystko streszcza się w kilku uczuciach, tych dających jedynie szczęście, i tak wyjątkowym,a zarazem podsumowującym wszystko to co chciałabym powiedzieć, słowie 'dziękuję' kierowanym ku ziemi, ku ludziom, którzy tam wierzyli w każdy mój ruch, dając mi siłę na następny, których pomimo wszystko, kocham. / Endoftime.

i wiesz  nawet jeśli któraś z więzi pomiędzy nami  kiedyś pęknie  nawet jeśli nie wytrzymasz i będziesz chciał odejść  zrzuć wszystko to co związane ze mną na drugi plan  bądź w jakiś sposób zaliczyć zaledwie do już nieważnej przeszłości  to pamiętaj  we mnie żyć będziesz już zawsze  może nie będziesz dla mnie  czy przy mnie  ale będziesz w sercu. Ty jesteś jego częścią  tą chociaż najmniej odporną na ból to jednak najcenniejszą pod każdym względem  tą która wciąż żyje  i będzie żyć dopóki sam jej nie zabijesz. to właśnie serce nie będzie w stanie wyrzucić Cię z siebie  to ono nigdy nie zapomni i nigdy nie zdoła zastąpić Twojego miejsca  kimś innym  bo to Ty przywróciłeś szczęście  nadając sens biciu jedynie jego części  to Tobie oddałam tę część w pełni  tak po prostu  gruntownie na zawsze.   special  for Rapoholiiik   małe Endoftime.

endoftime dodano: 25 luty 2012

i wiesz, nawet jeśli któraś z więzi pomiędzy nami, kiedyś pęknie, nawet jeśli nie wytrzymasz i będziesz chciał odejść, zrzuć wszystko to co związane ze mną na drugi plan, bądź w jakiś sposób zaliczyć zaledwie do już nieważnej przeszłości, to pamiętaj, we mnie żyć będziesz już zawsze, może nie będziesz dla mnie, czy przy mnie, ale będziesz w sercu. Ty jesteś jego częścią, tą chociaż najmniej odporną na ból to jednak najcenniejszą pod każdym względem, tą która wciąż żyje, i będzie żyć dopóki sam jej nie zabijesz. to właśnie serce nie będzie w stanie wyrzucić Cię z siebie, to ono nigdy nie zapomni i nigdy nie zdoła zastąpić Twojego miejsca, kimś innym, bo to Ty przywróciłeś szczęście, nadając sens biciu jedynie jego części, to Tobie oddałam tę część w pełni, tak po prostu, gruntownie na zawsze. / special, for Rapoholiiik ~ małe Endoftime.

kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem   po brzegi wypełniam nią płuca. zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk  to codzienne  powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu. wieczorem znów dojdę do wniosku   że to przecież i tak nie ma sensu  znów będę krztusić się łzami  zaciągając się ostatkiem sił. bezbronny organizm podatny  na każdą nową ranę  serce do sedna przepełnione bólem  może nie wiesz  ale od pewnego czasu  dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie  jest nieustanne starcie z nim samym  tak po prostu.. o kolejny oddech.   Endoftime.

endoftime dodano: 25 luty 2012

kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem, po brzegi wypełniam nią płuca. zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk, to codzienne, powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu. wieczorem znów dojdę do wniosku, że to przecież i tak nie ma sensu, znów będę krztusić się łzami, zaciągając się ostatkiem sił. bezbronny organizm podatny, na każdą nową ranę, serce do sedna przepełnione bólem, może nie wiesz, ale od pewnego czasu, dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie, jest nieustanne starcie z nim samym, tak po prostu.. o kolejny oddech. / Endoftime.

Lubię o Tobie myśleć. Za każdym razem gdy to robię  na mojej twarzy pojawia się uśmiech i nie znika  aż do momentu  w którym przypominam sobie  że masz już przecież inną.  take.me.away

niedodotykaniaxd dodano: 24 luty 2012

Lubię o Tobie myśleć. Za każdym razem gdy to robię, na mojej twarzy pojawia się uśmiech i nie znika, aż do momentu, w którym przypominam sobie, że masz już przecież inną. /take.me.away

gdy rany powoli zaczną się zabliźniać  to wróci  być może zaledwie na krótką chwilę  tak godną wstrzymania oddechu  by znów za chwilę  bez powodu zniknąć  by ten kawał mięsa  zwany sercem na nowo po brzegi zapełnić wyłącznie bólem  by na jej dłoniach pozostawić jedynie krew  w oczach łzy  a na psychice draśnięcie  podobno  kolejne z serii tych kierowanych wciąż nieustannym uczuciem.   endoftime.

endoftime dodano: 24 luty 2012

gdy rany powoli zaczną się zabliźniać, to wróci, być może zaledwie na krótką chwilę, tak godną wstrzymania oddechu, by znów za chwilę, bez powodu zniknąć, by ten kawał mięsa, zwany sercem na nowo po brzegi zapełnić wyłącznie bólem, by na jej dłoniach pozostawić jedynie krew, w oczach łzy, a na psychice draśnięcie, podobno, kolejne z serii tych kierowanych wciąż nieustannym uczuciem. / endoftime.

to była miłość  ale ta prawdziwa  pomiędzy dwojgiem ludzi  dla których na świecie nie istniał nikt inny  niż Oni sami  dla których każda z przeszkód  była szansą na zwycięstwo. to dla Nich  nawet śmierć nie była wrogiem  On za Nią  Ona z Niego  dziś choć z zamkniętymi powiekami  wciąż razem  gdzieś parę centymetrów ponad chmurami  na nowo tym razem bez jakichkolwiek barier  wspólnie budują każde ze straconych uczuć  ciesząc się przy tym jedynie sobą.    endoftime  stare z zeszytu.

endoftime dodano: 23 luty 2012

to była miłość, ale ta prawdziwa, pomiędzy dwojgiem ludzi, dla których na świecie nie istniał nikt inny, niż Oni sami, dla których każda z przeszkód, była szansą na zwycięstwo. to dla Nich, nawet śmierć nie była wrogiem, On za Nią, Ona z Niego, dziś choć z zamkniętymi powiekami, wciąż razem, gdzieś parę centymetrów ponad chmurami, na nowo tym razem bez jakichkolwiek barier, wspólnie budują każde ze straconych uczuć, ciesząc się przy tym jedynie sobą. / endoftime, stare z zeszytu.

dlaczego tak jest  że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś  dla jednego zwykłego człowieka  nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym  kimś wspaniałym  kimś zbyt idealnym  by mógł istnieć naprawdę? a gdy sądzimy  że już nic nie może zepsuć tego szczęścia  wtedy ten zwyczajny  szary człowiek zadaje Nam cios  po którym nie umiemy się pozbierać  choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on wpływ  tak mocny  że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć  że to nic. że nic się nie stało  że damy radę.

endoftime dodano: 23 luty 2012

dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę? a gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje Nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on wpływ, tak mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. że nic się nie stało, że damy radę.

Uwielbiam ten stan w którym odlatuje  przenoszę sie do własnego świata i całkowicie odcinam sie od rzeczywistości .   potajonyx3

niedodotykaniaxd dodano: 22 luty 2012

Uwielbiam ten stan w którym odlatuje, przenoszę sie do własnego świata i całkowicie odcinam sie od rzeczywistości . / potajonyx3

mimo ciągłego odwracania się za siebie przy wychodzeniu poza dom  nocy pełnych strachu o Niego  kiedy oplatając rękoma kolana nasłuchiwałam dzwonka i Jego przyjścia  ciągłego brak świadomości  że jest w porządku oraz obaw  że wrócą dawne koszmary  znów wrócą narkotyki do Jego kieszeni  pod Jego materac   bycie z Nim było najlepszym okresem mojego życia. serce  choć przerażone  było również szczęśliwe.

definicjamiloscii dodano: 22 luty 2012

mimo ciągłego odwracania się za siebie przy wychodzeniu poza dom, nocy pełnych strachu o Niego, kiedy oplatając rękoma kolana nasłuchiwałam dzwonka i Jego przyjścia, ciągłego brak świadomości, że jest w porządku oraz obaw, że wrócą dawne koszmary, znów wrócą narkotyki do Jego kieszeni, pod Jego materac - bycie z Nim było najlepszym okresem mojego życia. serce, choć przerażone, było również szczęśliwe.

Gratulacje     teksty niedodotykaniaxd dodał komentarz: Gratulacje ;)) do wpisu 22 luty 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć