 |
|
Ale ja mam nadzieję, dlaczego miałabym nie mieć. Ja lubię mieć nadzieję. Koloruje mi rzeczywistość, ot tak kiedy tylko chcę. Marzenia też mam. Ciągle marzę, rzekłabym nieustannie. Nawet patrząc komuś w oczy i prowadząc rozmowę na mniej, czy bardziej ciekawy temat, potrafię snuć wyimaginowane plany. Życzenia, owszem także posiadam. Patrzę w niebo, i cichutko pod nosem wypowiadam kilka ważnych słów, kładąc rękę na sercu. Ale wiesz, czasami też nie mam nic. Planów, pieprzonych nadziei, życzeń też nie wykrzykuję. Nadzieja niby mnie opuszcza, ale gdzieś tam w głębi serducha nadal przy mnie trwa, szepcząc, że nigdy mnie nie opuści, bo ona musi być, być ze mną. Wtedy przez zaciśnięte zęby mam ochotę syknąć 'nadzieja, ty kurwo' i uderzyć pięścią w stół, by choć na chwilę zagłuszyć jej obecność.
|
|
 |
|
Brakuję mi, czyjegoś ciała by w chłodne wieczory wtulić się, chroniąc przed zimnem. Obietnic cicho szeptanych. Kogoś, kto ocierałby mi łzy. Dłoni, która podtrzymałaby mnie w razie upadku. Brakuję mi widoku uśmiechu, który byłby dla mnie najpiękniejszy ze wszystkich. Spojrzeń, które mówiły by wszystko. Brakuję mi wyjątkowego zapachu. Drugiego serca - Brakuję Jego.
|
|
 |
Nie rozumiem dziewczyn, które się wgl nie szanują. Chcą, żeby ludzie je godnie traktowały, kiedy same nie mają godności. Latają za każdym typem, który tylko się nawinie. I po co to? Żeby pokazać jakie są fajne? Niestety pokazują tylko, jakie są żałosne. Niestety.
|
|
 |
Liczy się dla mnie to, jak mnie postrzegają ludzie. Staram się żyć na pewnym poziomie, godnie żyć. Z tym, że teraz o to ciężko. Ciężko jest pokazać coś innym. Pokazać prawdziwą twarz, kiedy każdy próbuje się dowartościować, poprzez rujnowanie innym życia..
|
|
 |
|
" i życzę ci miłości, a przede wszystkim życzę ci tej do mnie " .
|
|
|
|