 |
|
uwielbiam te momenty, kiedy kumpela spycha mnie z ławki, czego efektem jest jebnięcie się głową o kawałek metalu siedzenia obok i spierdolenie się wprost w błoto. kolejno moje zamroczenie, chwilowy brak kontaktu z rzeczywistością i znajomi, którzy nachylają się nade mną z bezcennym "ej, kurwa, żyjesz?!" i wypełniającym źrenice przerażeniem.
|
|
 |
|
moje wejście do domu z całymi mokrymi kozakami, deszczem cieknącym z włosów, całą kurtką i spodniami w błocie, nogami plączącymi się ze sobą, spuchniętym barkiem oraz natychmiastowa odpowiedź na pytanie, gdzie właściwie byłam: - na pasterce przecież!
|
|
 |
|
I masz jeszcze czelność po tym wszystkim patrzeć mi prosto w oczy ?!
|
|
 |
|
" Nie oceniaj mnie po wyglądzie - nie wiesz kim jestem.
Nie mów o mnie źle - nie wiesz jaka jestem.
Nie oczerniaj mnie najpierw poznaj mnie i w tedy mów źle.
Nie krzywdź mnie - bo to bardzo boli.
Nie mów do mnie - bo nie mam ochoty Cię słuchać.
Nie upokarzaj mnie - bo raczej na to nie zasłużyłam.
Nie ukrywaj się - spójrz mi w oczy. !
Nie mów znikaj, odejdź - bo ja tu rządzę.
Nie mów na mnie brzydka - bo nie tylko wygląd się liczy.
Nie mów na mnie tępa - bo oceny to nie wszystko.
Nie mów najlepiej nic bo nie obchodzi mnie to co chcesz powiedzieć ! " ;)
|
|
 |
|
Czy można być szczęśliwym i nieszczęśliwym w jednym momencie ? Tak, a zwłaszcza w tedy, kiedy widzisz ukochaną osobę, z którą być nie możesz.
|
|
 |
|
` Nienawidzę sposobu, w jaki mówisz i w jaki się strzyżesz.
Nienawidzę, jak jeździsz moim autem i się gapisz.
Nienawidzę twych butów i tego, że odgadujesz moje myśli.
Nienawidzę cię tak bardzo, że robi mi się niedobrze.
Nienawidzę tego, że zawsze masz rację, i kiedy kłamiesz.
I gdy mnie rozśmieszasz i zmuszasz do płaczu.
Nienawidzę, kiedy cię nie ma i kiedy nie dzwonisz.
ale najbardziej nienawidzę sposobu, w jaki cię nie nienawidzę.
Nawet nie trochę, nawet nie ciut, w ogóle... ` - Zakochana złośnica♥
|
|
 |
|
Przez tyle lat karmiłeś mnie tymi wszystkimi kłamstwami i myślisz, że jedno głupie przepraszam wszystko zmieni? widocznie jesteś w błędzie.
|
|
 |
|
kochani moi, powodzenia w otwieraniu prezentów ode mnie [czyt. przerywaniu pozaginanego w milion stron papieru oraz odklejaniu chuj-wie-ilu warstw taśmy klejącej].
|
|
|
|