|
Ona nie raniła specjalnie. Faceci się w niej kochali,
ona dawała im odrobinę nadziei.
Ale w końcu tęsknota za nim zwyciężała...
|
|
|
jesteś ze mną zawsze kiedy cię potrzebuje, wspierasz mnie we wszystkim co robię, dajesz siły aby zmierzyć się z rzeczami niemożliwymi. wiesz o mnie tak wiele, z tobą potrafię śmiać się ze wszystkiego, bo rozumiesz mnie jak nikt. uwielbiam spędzać z tobą wieczory kiedy pilnujesz mnie bo ja za dużo wypije albo kiedy po prostu leżymy przed tv oglądając głupie seriale. jeszcze nikt nigdy nie martwił się tak o mnie, nie potrafił odczytać moich pragnień, ty rozumiesz mnie bez słów. to dla mnie rezygnujesz ze swoich planów, bo 'jestem dla ciebie wszystkim' . i to dla mnie potrafisz przyjść o drugeij w nocy tylko po buziaka na dobranoc.
|
|
|
Czy tęsknota jest nam potrzebna ?
Myślę , że tak .
To pewnego rodzaju "uświadamiacz" .
Pokazuje nam co tak naprawdę w życiu jest dla nas ważne ..
|
|
|
są sytuacje kryzysowe kiedy potrzebujesz pomocy. bierzesz telefon do ręki i ani jeden numer z Twojej listy kontaktów nie nadaje się, aby pod niego zadzwonić w celu jej uzyskania
|
|
|
Kiedy byłam mała, chciałam być księżniczką. Potem chciałam być piosenkarką, tancerką, modelką lub aktorką. Następnie chciałam być bardzo bogata i nic nie robić. Kiedy zdałam sobie sprawę, że nie dostanę niczego za darmo, zaplanowałam sobie, że będę psychologiem. Lecz teraz już wiem na pewno, kim będę. Będę mieszkanką miasta, w którym Ty mieszkasz i chcę być z Tobą. Reszta nie ma znaczenia.
|
|
|
nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie.
nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms.
nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi.
nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę.
no nie chcę, to boli.
|
|
|
Jestem jak rozbite lustro, jak czarny kot, jak dziura pod słupem. Jak piątek trzynastego. Punkt o trzynastej.
|
|
|
Za to, że tak chujowo na mnie patrzysz, kiedy przechodzę, patrzysz tak jakbyś chciał, ale nie mógł, patrzysz tak, jak pierwszy raz, kiedy mnie pocałowałeś, z pełnym przejęciem i takim pierdolonym błyskiem w oku. Tylko teraz ten błysk przypomina nóż wbijający się w serce!
|
|
|
Znasz ten stan, kiedy innym spełniają się Twoje marzenia?
|
|
|
Lubię , gdy odwracasz się udając , że szukasz kogoś w tłumie , a patrzysz na mnie.
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro...
|
|
|
Jestem kobietą. Nie mówię o tym, czego chce, ale mam prawo się wkurzyć, jeśli tego nie dostanę.
|
|
|
|