 |
|
czuję natłok motylków gdzieś między sercem a wątrobą.
|
|
 |
|
obserwowałam Cię z daleka. różniłeś się od wszystkich znanych mi facetów. byłeś wyjątkowy. kiedy podskakiwałeś rzucając piłką do kosza, kiedy biegałeś, kiedy byłeś totalnie zmęczony, kiedy nosiłeś mnie na rękach, kiedy całowałeś mnie w czoło, kiedy uprawialiśmy namiętny seks, kiedy przytulałeś mnie, kiedy płakałeś, kiedy się śmiałeś, kiedy mówiłeś, kiedy spałeś z otwartą buzią, kiedy się biliśmy, kiedy widziałam w Twojej twarzy zimnego skurwysyna, kiedy jadłeś, kiedy byłeś pijany lub zjarany, kiedy paliłeś szluga. zawsze najpiękniejszy.
|
|
 |
|
miłość wyrażona w dwukropku i gwiazdce.
|
|
 |
|
bardziej chujowo, to chyba jeszcze nigdy nie było.. :/
|
|
 |
|
walentynki? a co tam, być może Kupidyn odwiedzi także mnie. nie ma co się zamykać na cztery spusty, bo nigdy nie wiadomo kogo spotkasz w tym dniu. dlatego cały 14 luty, spędzę poza domem. i będę szukać amorka z wielką strzałą. a jak już go znajdę, to nie pozwolę mu uciec, choćby chciał.
|
|
 |
|
‘ .. dziś przyklejam do twarzy kolejny sztuczny uśmiech, byś myślał, że już mam Cię w dupie i pożałował swoich słów .. ‘
|
|
 |
|
Piękne jest niebo gdy odbija się w JEGO oczach…
|
|
 |
|
Chce weekend, chce lato, chce wakacje, tak ciebie też chce.
|
|
 |
|
Minutę wcześniej zadzwonił dzwonek na lekcję.. Na korytarzu mijałam wielu ludzi. Jedni wkurwieni nauczycielami, inni szczęśliwi z rozpoczęcia weekendu, plastiki, tych szkolnych podrywaczy i nauczycieli, udających się do swoich klas. Szłam schodami na górę, zastanawiając się jak spędze dzisiejszy wieczór. Byłam już na górze gdy zobaczyłam Ciebie. Stałeś z nią. Popatrzyłam Ci w oczy, a Ty wpatrywałeś się we mnie jak w obrazek. Zatrzymałam się chwilę, jednak szybko ten czas minął. Udałam się na fizykę. Do końca dnia zastanawiałam się po jakiego chuja patrzysz na mnie, dajesz mi różne znaki, wysyłaś dziwne sygnały skoro masz dziewczynę i skoro rzekomo posiadasz `swoje szczęście`?
|
|
 |
|
` siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak jak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje " ?
|
|
 |
|
Wiem, że to nie ma najmniejszego sensu, że nie damy rady, że za bardzo się różnimy, wiem że jestem dla Ciebie tylko `młodą`, wiem że nigdy Cię nie zapomnę, że ty kochasz Ją, że potrwa to jeszcze jakiś czas, wiem że nigdy nie będziesz mi obojętny, że na usłyszenie Twojego imienia nadal będę reagowała albo uśmiechem albo wybuchem płaczu, zależy jakie wspomnienia powrócą - czy te gdy mnie przytulałeś i mówiłeś, że kochasz czy te gdy powiedziałeś, że nigdy nie będziemy razem.. Tyle rzeczy wiem, ale kochać kurwa nie umiem Cię przestać.
|
|
|
|