 |
"Wszystko w środku mnie sprawia, że chcę zostać, ale wszystko co zrobiłeś sprawia, że chcę uciekać."
|
|
 |
Podjęłam decyzję, że nie mogę być z tobą.
|
|
 |
Należę do kogoś. Kogoś, kto nie ma niczego, kto pragnie wszystkiego. Kogoś, kto przeraził mnie do tego stopnia, że nie mogłam nawet o tym mówić. Pchnął mnie do szaleństwa, które mnie oślepiło i ogłuszyło na raz.
|
|
 |
Kiedy ludzie dowiadywali się co robiłam i jak żyłam, pytali: "Dlaczego?". Nigdy nie czułam głębszej potrzeby tłumaczenia się, bo wiedziałam, że nikt nie jest w stanie zrozumieć co czułam.
|
|
 |
Dwa lata życia, które tak naprawdę stało w miejscu. Wspomnienia są czymś przez co umieram każdego dnia.
|
|
 |
Chcę po prostu, żeby było tak, jak dawniej.
|
|
 |
Ale wciąż pamiętam ten dzień, w październiku 2011, w którym się poznaliśmy.
|
|
 |
- Chcę skończyć to. To pierdolone życie. - Nie mógłbyś. - Chyba nie mam innego wyjścia.
|
|
 |
- Szczerze, to czemu do mnie napisałeś? - Szczerze? Bo tak jak kochałaś mnie ty, to nikt mnie nie kochał.
|
|
 |
moment, kiedy chcesz, żeby druga osoba Cię zdradziła bo wiesz, że bez tego nie umiesz pożegnać się do końca można porównać do detalicznego wbijania nóż w serce, nie mając odwagi się zabić, prosząc tą drugą osobę, żeby go przechwyciła.
|
|
 |
ironia polega na tym, że kiedy chciałam Cię widzieć, nie widziałam Cię wcale. a teraz, kiedy nie chcę Cię widzieć na oczy, widzę Cię cały czas.
|
|
 |
możesz siedzieć, odpalać jednego papierosa od drugiego, trzymając miedzy udami szklaneczkę wishkey, możesz omijać wszelakie lustra nie mogą spojrzeć na swoją zapuchniętą twarz, możesz wyć jak pies, i bić pięśćmi w lewą stronę klatki piersiowej. na nic, i tak nie usłyszy, i tak nie zadzwoni, i tak nie zapuka do twoich pierdolonych drzwi chociaż warowałabyś przy nich jak pies. bo przecież to robisz. siedzisz skulowa pod drzwiami obsesyjnie ściskając w ręce telefon. skulona jak pies, sponiewierana jak kundel. tak, sprowadził cię do postaci psa. i jeszcze raz tak, ty się na to zgodziłaś.
|
|
|
|