 |
Bóg mnie nienawidzi. Tak naprawdę nigdy mnie nie chciał. Moje istnienie to jakaś cholerna pomyłka.
|
|
 |
Może kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym już nie wróci wszystko to, co złe.
|
|
 |
Będzie strasznie bolało, zanim się polepszy.
|
|
 |
Powiedz mi, że to kłamstwo.
To nie może być prawda, że cię tracę.
|
|
 |
jesteś taki piękny, jak zachód słońca.
|
|
 |
Gdy ktoś zbyt długo walczy, to w końcu się poddaje./incalculable/
|
|
 |
Czujesz to? To dwulicowość roznosi się w powietrzu.
|
|
 |
Strużki łez zmieszanych z czarnym tuszem spływają po policzkach, marznę, mimo to nie zawracam się po żadną bluzę czy kurtkę, zbyt oszołomiona dawką leków i bólu nie przejmuje się spojrzeniami przechodniów, idę naprzód, uciekam donikąd, z dala od myśli, uczuć i ludzi, którzy mnie zniszczyli./incalculable/
|
|
 |
Widzę ten odruch i od razu się poddaję, opuszczam ręce, zaciskam zęby w momencie kiedy jej ręka styka się z moim policzkiem, czekam aż przestanie mną szarpać, całkowicie się wyłączam, powstrzymuję łzy, żeby nie dać jej satysfakcji. Później jest to samo tłumaczenie, te same słowa 'przepraszam, nie powinnam, jesteś moją córką', które z jej ust nie mają dla mnie wartości. Więc kiedy mówisz, że mnie znasz, wiedz, że nie znasz mnie wcale./incalculable/
|
|
 |
To trudne,
być tu tak po prostu.
|
|
 |
"Dlaczego Bóg stworzył mnie tak kruchą?"
|
|
 |
Nie wiem czy bardziej brakuje mi Twoich zębów na moich wargach, komplementów nawet gdy wyglądałam jakbym dopiero co wstała, szczerych do bólu rozmów nocami czy wsparcia w najgłupszej sprawie, chyba po prostu brakuje mi Ciebie./incalculable/
|
|
|
|