 |
"- Wiesz jak nazywam feceta który zrobi wszystko dla swojej kobiety?
- Jak?
- Mężczyzną! "
|
|
 |
"Nowoczesna technika pozwala nam nie odzywać się do siebie na tyle różnych sposobów."
|
|
 |
Tysiąc wypitych razem kaw...głupi myślałem, że cię znam
|
|
 |
"Po Tobie było sześciu mężczyzn, przynosili kwiaty, pisali, chcieli mnie trzymać za ręce, jednak kwiaty usychały, wiadomości nie dochodziły, a ręce wolałam trzymać w kieszeniach, wolałam czekać Na Ciebie."
|
|
 |
|
Była zawsze uśmiechnięta, pełna radości i lubiła pomagać innym choć sobie nie potrafiła. Uśmiechała się każdego dnia, jakby szczęście towarzyszyło jej najbardziej. Kochała tak, jak nie potrafił kochać nikt inny. To czyniło ją najbardziej wyjątkowym. Ale jest jeszcze coś, każdego wieczoru miała czerwony nos, zakrwawione usta, a z jej nadgarstek spływały krople krwi. Każdego wieczoru chciała odejść. Po cichu, żeby nikt nie usłyszał. I to właśnie jej oczy mówiły to, czego nie potrafił nikt wyczytać z jej ust, tylko wszyscy patrzyli na uśmiech, nikt nie spojrzał jej w oczy.
|
|
 |
Ilu z nas owija serce izolacją by bylo łatwo - nie jest łatwo. Wyciągam wątki życia wykałaczką, chce w końcu zamknąć cudzysłów myśli...
|
|
 |
W każdym z nas toczy się walka - trudno, życie stawką. Nie zmienisz nic chowając brud pod wycieraczką, jak chcecie idźcie na dno, czasem już nic nie warto. Nie dawno byłem tam mruczę smutne murmurando.
|
|
 |
"Tyle naszych wspomnień,
w kolejce by zapomnieć
i tlen odebrać mi...
Nie pozwolę sobie,
by zostać tam na dole,
choć wtedy jakby bliżej nam.."
|
|
 |
Kocham Cię, domysliłeś się?
|
|
 |
"- I to cię gnębi? Że twoim zdaniem za mało się znamy?
- Nie - odrzekła. - Gnębi mnie to, że nie mam pewności, czy kiedykolwiek się dobrze poznamy. ”
|
|
 |
"czy to było zakochanie? nie wiem... raczej nie. to
było takie "coś". taka magiczna więź. coś, czemu nie umiem nadać
imienia. coś, co Nas do siebie przyciągało i nie chciało puścić. coś, co
sprawiało, że chciałam mówić Mu o wszystkim i, że oboje
rozumieliśmy się bez słów. nie wiem co to było.. ale było tak bardzo
mocne.
”
|
|
 |
"- To powiedz mi, jak się zapomina.
- Powoli. Dzień po dniu.
”
|
|
|
|