 |
gdzieś tam w zeszycie pomiędzy tematem a notatką z lekcji, są namalowane serduszka długopisem w kolorze jego oczu. //cukierkowataa
|
|
 |
|
nie mam czasu na pisanie o miłości, nieszczęściu i tęsknocie, bo właśnie piję wódkę i odpalam szluga.
|
|
 |
ciemna uliczka prowadząca na przystanek autobusowy. bała się jak cholera ale szła tamtędy jak co dzień, to jedyna powrotna droga ze szkoły - ponoć bezpieczna. przyspieszyła kroku, dwóch kolesi śledziło ją od dłuższej chwili, zaczęła biegnąć oni też. dogonili ją i z całej siły pchnęli na betonowy murek rozcinając prawy łuk brwiowy. nie była w stanie krzyczeć, strach ją sparaliżował. zdarzyła tylko wyszeptać żeby dali jej spokój, po chwili jeden z nich wyciąga z kieszeni nóż i rani dziewczynę w brzuch. "przekaż chłopakowi, że ma czas do jutra, inaczej stawka będzie większa " wybełkotał jeden z napastników i odeszli. // cukierkowataa
|
|
 |
|
nie odchodź już na tak długo,
chyba, że powiesz jak żyć gdy
powodów do życia brak.
|
|
 |
|
czas zmienić się na lepsze .
|
|
 |
kierowałam sie sercem, obecnie już go nie posiadam. rozumu z resztą też. chyba postradałam zmysły. /170cm.pecha
|
|
 |
uwielbiam Pezeta. uwielbiam barwę jego głosu, słuchając go, skupiam się tylko na słowach zawartych w jego kawałkach. utożsamiam się z nimi. tylko on potrafi wywołać we mnie tyle emocji, że słuchając go po moim policzku spłynęła nie jedna łza. tylko on potrafi w 3 minuty poprawić mi humor. jego kawałki uświadomiły mi wiele rzeczy. słuchając go czuję się silniejsza. nie ma lepszego od niego! [niezdecydowana23]
|
|
 |
wyjrzałam za okno, spostrzegłam siedzącą na ławce w parku drobną dziewczynę z załzawionymi oczami i zakatarzonym nosem . wyglądała na zagubioną a może raczej była rozzłoszczona swoja bezsilnością . . ale jak miała być silna, kiedy wokół niej nie ma nikogo.. nikt nie podnosił jej na duchu, ale mimo tego wymuszała na sobie uśmiech, by nie poczuć od innych udawanej litości. //cukierkowataa
|
|
|
|