 |
kurwa, to coś we mnie siedzi i rozpierdala mnie od środka, a co kurwa jest najgorsze? że nie wiem co to jest. nie wiem, czego mi brak, nie wiem czego chce, nie wiem co mam robić. nie wiem, i to w tym wszystkim jest najgorsze. kurwa, poszukuję siebie. ostatni raz byłam widziana pół roku temu, jeśli mnie znajdziesz - dzwoń, amen./emilsoon
|
|
 |
uwielbiam brata , który jak się dowiedział że jestem chora od razu wsiadł w samochód i przejechał setki kilometrów ,żeby mnie przytulić i powiedzieć „ wiesz dobrze że masz we mnie dawce szpiku jakby coś się miało stać ,masz być mi zdrowa bo drugiej takiej pojebanej i seksownej osoby jak Ty nie znam i muszę w końcu z kimś utrzymywać tradycję do picia bo nazwisko zobowiązuje ” niby głupie słowa , które są dla mnie w chuj ważne. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
To się po prostu stało i koniec , to już za nami , nie będzie powrotów , nie tym razem , absolutnie. Nie było sensu dłużej tego ciągnąć , ciągnąć czegoś co niszczyło nie tylko już nas ale i wszystkich wokół. Ciągnąć czegoś co było zepsute , wypalone , co było złe , chore. Powinniśmy zrobić to już dawno ,zakończyć to dużo , dużo wcześniej , zaoszczędzić sobie masy niepotrzebnych łez , niezrozumiałych słów , dołujących kłótni. Ale nie chcieliśmy tego robić , nie umieliśmy , nie potrafiliśmy , uparcie trwaliśmy w niezrozumiałym układzie, mając nadzieję że jakoś to będzie , że w końcu będzie dobrze , ale nie nie będzie. Już nigdy nie pojawisz się w tych drzwiach jako mój , już nigdy nie zasnę w twoich ramionach jako twoja i już nigdy ,nigdy , przenigdy nie będziemy dla siebie. I zanim, zanim ostatni raz spojrzałeś na mnie , za nim ten cały świat wziął i się pierdolnął , zanim odszedłeś zdążyło rozpaść się moje wnętrze / nacpanaaa
|
|
 |
I uśmiechał się do mnie i żartował ze mną i mówił nawet że się martwił a potem znowu bredził coś w kompletnie pijackim stylu , a ja umierałam. Umierałam tam sama wśród ludzi z uśmiechem na ustach i setkami szpilek zagnieżdżonych w umyśle. Było ich tam pełno ,były małe , ostre i wbijały się coraz głębiej , z coraz większą siłą , niszczyły mnie , wspomnienia , każde z osobna i wszystkie razem wzięte. Wspomnienia wspólnych nocy , rozmów , dotyków , uśmiechów , pocałunków , doznań wspomnienia wspólnego życia. Wspomnienia i świadomość , świadomość niezaprzeczalnej , niepodważalnej i przede wszystkim nieodrwacalnej utraty, to było straszne. / nacpanaaa
|
|
 |
Za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu. Za co? Dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu.
|
|
 |
Ja potrzebowałam Ciebie, Ty potrzebowałeś THC.
|
|
 |
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych.
|
|
 |
Bądź, bo to najlepsze co możesz dla mnie zrobić.
|
|
 |
Łzami pokazuję jak bardzo sobie nie radze, jak cholernie nie rozumiem tego co się wokół dzieje.
|
|
 |
Standardowa historia, wiesz. Był chłopak, była dziewczyna, była przyjaźń. Potem była miłość, były chwile uniesień i chwile zapierające dech w piersiach. Było trzymanie się za ręce w każdym momencie spędzanym razem, było przytulanie i pocałunki w deszczu. Były uśmiechy i słodkie smsy na dobranoc. Była pierwsza różnica zdań i były podniesione głosy i krzyki. Były słowa przeprosin i znów było pięknie. Była kolejna kłótnia i było pierwsze rozstanie. Były odejścia i powroty. Był płacz, było dużo płaczu. Był chłopak, była dziewczyna, było szczęście. Wszystko było. / dontforgot
|
|
 |
|
I możesz to dziś nazwać sentymentem, ale dla mnie zawsze będziesz miał pierwsze miejsce.
|
|
 |
nie wiem co w sobie ma. nie wiem dlaczego on , przecież jest zwyczajny, przeciętny, spychany na margines społeczny, z workiem doświadczeń , skopany nie raz przez życie , inni widzą w nim jedynie wady, wierzą w ta grubą powłokę "złego". oceniają po wyglądzie, czynach, mówią chodź wcale go nie znają. a ja? ja jestem dla niego nie wiem kim,zgubiłam się, wiem że byłam ważna, czułam to. nie udało się, niszczyliśmy się, może miał rację z dwoma światami, zbyt wielką różnicą, co z tego nadal go kocham, nadal boje się o niego i martwie jak coś wymyśli, jestem obok wiem ,że nadal chociaż po częsci jestem dla niego ważna, znamy się dosyć długo, mógł liczyć na mnie zawszę, byłam kiedy było źle , byłam kiedy potrzebował wsparcia. nie zostawie go. może nas nie być , może już nigdy mnie nie pocałować i nie patrzeć tak jak patrzył ale to nie robi go mniej ważnym w moim sercu. [ kocham_skurwiela ]
|
|
|
|