I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
pozwól, że opowiem Ci o znajomości, która trwa chodź nie jest pewna swojej przyszłości, jednak pozwala pisać mi teksty o miłości prawie tak intensywne jak kolor jej paznokci.