 |
Kochaj tę dziewczynę, kretynie,
kochaj ją.
|
|
 |
Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to
wszystko się skończyło. Jedyne co
mnie boli, to sposób w jaki mnie
potraktowałeś.
|
|
 |
trzeba widzieć, czuć, być, słuchać,
pragnąć, wybaczać, tęsknić, wzruszać
się, żałować, kochać i wierzyć.
niekoniecznie trzeba to rozumieć.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak bardzo
chciałabym być teraz obok Ciebie,
czuć Twój uśmiech na swych wargach,
dłoń w dłoni, powolny oddech na
mym karku, za każdym razem
przyprawiający o dreszcze, i czuć jak
trzymasz mnie przy sobie, tak
cholernie mocno, jakbym była
wszystkim czego potrzebujesz.
|
|
 |
No bo powiedz sam.. co z tego, że ja
się staram skoro ty masz to głęboko
w dupie?
|
|
 |
- tato, zraniłem dziewczynę.
- weź proszę te gwoździe, i za każdym
razem gdy ją zranisz wbij jeden
gwóźdź w ścianę..
po miesiącu syn przychodzi do taty.
- ściana jest zapełniona, co teraz?
- teraz, za każdym razem gdy ją
przeprosisz, wyjmij jeden gwóźdź.
po miesiącu syn znowu przychodzi do
taty.
- wyjąłem wszystkie gwoździe.. ale w
ścianie zostały dziury.
- bo widzisz synu, nieważne ile razy
przeprosisz dziewczynę, rany i tak się
nie zagoją.
|
|
 |
Jak się dziś czuję? Sama nie wiem.
Przepełnia mnie rozczarowanie,
smutek, ale nie złość. Po prostu zbyt
wiele sobie obiecywałam, nastawiałam
się na inny bieg zdarzeń. Jestem
zawiedziona i tak cholernie mi
przykro, że ktoś, w kim pokładałam
wszelkie nadzieje, zmienił się tak
diametralnie w bardzo krótkim czasie.
Co u mnie? Serce mi się łamie, ale
reszta jeszcze jakoś funkcjonuje,
żyję..
|
|
 |
To, że nie wypominam, nie znaczy, że
nie pamiętam...
|
|
 |
Dłużej tak nie potrafię. Nie będę już
wyczekiwać Twojego przyjścia, tego
czy mnie zauważysz, czy znów olejesz.
Nie będę się łudzić, że może dziś
napiszesz. Nie mam zamiaru patrzeć
na Ciebie wiedząc, że nie mogę Cię
mieć. Nie chcę być obok Ciebie i nie
móc nic z tym zrobić. Nie chcę mieć
nadziei, że może jutro będzie lepiej.
Nie chcę tęsknić za czymś, czego
nigdy nie miałam. Nie chcę już myśleć
o Tobie, o tym co robisz i z kim teraz
jesteś. Nie umiem już dłużej
uśmiechać się do Ciebie, bo wiem, że
jeszcze kiedyś zatęsknię za
człowiekiem, który potrafił rozbawić
mnie do łez. Nie chcę być z Tobą
przez chwilę na przypadkowym
spotkaniu. Nie chcę Cię już widywać,
bo wiem, że za jakiś czas ukłucie w
sercu przypomni mi, że istniał
człowiek, który nigdy nie był mój.
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Za to, że nie da się o Tobie zapomnieć ♥
|
|
 |
"na zawsze" to naprawdę długo
|
|
 |
Nie możesz płakać, rozumiesz? Nie
pokazuj mu słabości. On i tak wie, że
Ci nadal zależy. Nie kompromituj się.
Wbijaj paznokcie w ściany, zatapiaj się
w poduszkach, uduś swój krzyk.
Możesz zrzucać doniczkami z balkonu.
Tylko nie płacz, nie wolno Ci pokazać
słabości.
|
|
|
|