|
.//^ Nie boisz się ciemności. Boisz się tego co w niej jest. Nie boisz się wysokości. Boisz się spaść. Nie boisz się ludzi dookoła Ciebie. Boisz się ich reakcji. Nie boisz się kochać. Boisz się, że druga osoba nie odwzajemni tego. Nie boisz się pozwowić komuś odejść. Boisz się zaakceptować rzeczywistości, w której go nie ma. Nie boisz się spróbować jeszcze raz. Boisz się cierpieć z tego samego powodu. ~Delightfull
|
|
|
.//^ Łatwiej jest udawać, że się kogoś nienawidzi, niż prosto w oczy powiedzieć 'Kocham Cię ' ..~Delightfull
|
|
|
.//^ ' Rzadko mamy wpływ na to,
kto pojawi się w naszym źyciu,
ale zdaża się,
że mamy po prostu trochę szczęścia . '
|
|
|
.//^ Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam piętnaście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko piętnaście lat.~Delightfull
|
|
|
.//^ Może też zacznę nakładać 1 kg tapety i udawać kogoś kim naprawde nie jestem, alby ktoś mnie zauważył..~Delightfull
|
|
|
.//^ I to wstrętne uczucie, kiedy nie mogę do końca zaufać, choćbym tego bardzo chciała..~CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
|
.//^ Wiesz kiedy jest mowa o prawdziwej przyjaźni ? gdy dzień wcześniej pokłóciliście się , a na drugi dzień gdy z Tobą coś nie tak - On przybiega i mówi , że zawsze przy Tobie będzie. gdy dzwonisz w środku nocy, a On odbiera i wysłuchuje nawet kilkugodzinnego bełkotu po pijanemu , jak to jest Ci źle. gdy dzwonisz i mówisz , że masz kłopoty, ale jesteś spory kawałek od miasta, On nie pyta gdzie i nie wykręca się , że za daleko - tylko pyta jak tam dojechać. gdy płaczesz, a Jemu z żalu też lecą łzy po policzku..~net.
|
|
|
.//^ Lizaki zmieniły się w papierosy, a cola zmieniła się w wódkę. Praca domowa umarła śmiercią naturalną i telefony są używane w klasie. Hulajnogę zastępuje teraz samochód, albo skuter. A pamiętasz kiedy mama była twoim największym bohaterem, a kiedy ramiona taty były największym dla nas schronieniem. Kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to słowa, że Cię nie lubi. Największymi wrogami było twoje rodzeństwo. Jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało koperek w zupie, do której wrzucała go mama. Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto będzie pierwszy, a wojna była dla ciebie tylko grą karcianą. Najgorszy ból to obdarte kolana i łokcie i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro..~Delightfull
|
|
|
.//^ Spotkałam Cię na korytarzu. stałeś oparty o parapet jednocześnie rozmawiając z kolegami.
Zatrzymałam się na chwile i zerknęłam w twoją stronę. Spojrzawszy na mnie i zacząłeś iść nagle w moim kierunku, aż serce zaczęło mi mocniej bić. Tak bardzo chciałam żebyś był przy mnie, ale jednocześnie nienawidziłam Cię za to że znów to robisz. Zatrzymałeś się tuż przede mną i spojrzałeś mi głęboko w oczy. - Ej mała, co jest?~uśmiechnąłeś się i pogładziłeś mnie po policzku, jedynie co pragnęłam w tej chwili zrobić to Cię przytulić i błagać żebyś do mnie wrócił. - Kocham Cię..~wyszeptałam cichutko, a ty przyłożyłeś palec do moich ust i delikatnie pocałowałeś. - Wiesz co..dobrze, że to co było między nami już się skończyło..na zawsze.~odwróciłeś się i poszedłeś z szerokim uśmiechem do kolegów. -Nienawidzę Cię!~ Krzyknęłam i zaczęłam płakać, nie zwracając uwagi na otaczających mnie ludzi..~Delightfull
|
|
|
|