 |
KAŻDY MA KOGOŚ, OD KOGO NIE MOŻE SIĘ UWOLNIĆ.
|
|
 |
Rana zadana przez przyjaciela nie zagoi się nigdy
|
|
 |
Trzeba być świadomym, że w pewnym momencie niektóre rzeczy mają prawo się po prostu skończyć.
|
|
 |
Myślisz: "jak można być tak naiwnym?" i jesteś pewna, że nigdy nie zrobiłabyś ze swoim życiem tego, co one. Aż pewnego dnia budzisz się i uświadamiasz sobie, że popełniłaś ten sam błąd co setki innych kobiet. Zaczęłaś czekać na niemożliwe.
|
|
 |
Za bardzo się wszystkim przejmuję. Łatwo wzbudzić we mnie wyrzuty sumienia, które nie dają spać w nocy. Już tyle razy mówiłam, że się zmienię
|
|
 |
Poczułam, że strasznie mnie do niego ciągnie. I strasznie mi nie wolno.
|
|
 |
Moja obojętność? Pracowałam na nią bardzo długo.
|
|
 |
chciałabym z Tobą porozmawiać, tak po prostu, o niczym szczególnym.
|
|
 |
Znajdź w życiu taką drogę, której będziesz pewny,
tak pewny, że nie opuścisz jej nawet jeśli momentami będzie nie do zniesienia.
|
|
 |
Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha!
|
|
 |
Momentami sama zastanawiam się dlaczego tak jest, stawiając przed sobą tysiące pytań, na które jeszcze nigdy nie zdołałam sobie odpowiedzieć. Zaprzątam myśli, dodając do nich następne tak sprzeczne jak zawsze ot tak mając nadzieję, że to coś da. Mogę w ciszy godzinami siedzieć na łóżku próbując zrozumieć sens tego jak jest. Mogę łamać granice możliwości zarazem stawiając kolejne jeszcze mocniejsze bariery rzeczywistości. Mogę wiele, ale właśnie tego czego pragnę najbardziej, po prostu nie potrafię. Nie potrafię znaleźć tego sensu. Nie potrafię zrozumieć najmniejszych ze szczegółów, paru cech ludzkich i niezliczonej ilości uczuć. Nie potrafię zrozumieć życia, a może zwyczajnie już nie chcę go rozumieć.
|
|
 |
Zbrzydnie mi kiedyś snucie marzeń, wyczekiwanie na realizację niemożliwego, na zmianę, na szczęście. Przestanie mi się chcieć, przestanie zależeć, to pewne, gdyż nieustannie coś bądź ktoś wymierza cios burząc mój świat. Kiedyś nie wystarczy mi sił, by się podnieść i po raz kolejny próbować go odbudować. Ucieknę. Szkoda, że nikt nie zna mnie na tyle dobrze, by umiał wtedy odszukać, wytrzeć łzy i cierpliwie przelewać nadzieję w obolałe wnętrze. Szkoda, że gdy upadnę nie zmartwychwstanę. Nikt mnie nie podniesie, będę na dnie nie żyć w ciszy.
|
|
|
|