![Im bardziej zaciskasz pięści im większą masz nadzieję im mocniej się starasz tym boleśniej rani Cię ostrze rozczarowania. i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Im bardziej zaciskasz pięści, im większą masz nadzieję, im mocniej się starasz, tym boleśniej rani Cię ostrze rozczarowania. /i.love.m
|
|
![Pamiętam wzór skróconego mnożenia ale gdzie się podziały moje klucze do cholery!? i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Pamiętam wzór skróconego mnożenia, ale gdzie się podziały moje klucze do cholery!? /i.love.m
|
|
![Kołysając się na huśtawce w kolorowych podkolanówkach wpatrywała się w dziewczynki z plecakami które śmiejąc się i podskakując idą w stronę szkoły. Przygryzając ołówek zerkała rozmarzona na zegarek który za parę minut miał wybić 15.15. W wysokich obcasach i czerwonej sukience trzymając się za ręce z przyjaciółkami radośnie odliczały do północy. Siedząc na łóżku otworzyła kalendarz i czerwonym długopisem narysowała serduszko obok 14. lutego. Każdy ma jakiś cel. Każdy na coś wciąż czeka. Od dziecka marzymy żeby pójść do szkoły w klasie zaś patrzymy z niecierpliwością na zegarek odliczamy do ferii czy wakacji. Czekamy na randkę rocznicę ślub pracę. Życie to ciągłe czekanie na coś. Nie zmienimy tego – dzięki temu żyjemy. Czasem tylko naprawdę tylko czasem coś nas rozczaruje zawiedzie. Możesz mieć kilkanaście takich marzeń które dają Ci jakiś cel w życiu – wystarczy że jedno rozsypie się na malutkie kawałki i już w żadne z nich nie wierzysz do końca.. i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Kołysając się na huśtawce w kolorowych podkolanówkach wpatrywała się w dziewczynki z plecakami, które śmiejąc się i podskakując, idą w stronę szkoły. Przygryzając ołówek, zerkała rozmarzona na zegarek, który za parę minut miał wybić 15.15. W wysokich obcasach i czerwonej sukience, trzymając się za ręce z przyjaciółkami radośnie odliczały do północy. Siedząc na łóżku otworzyła kalendarz i czerwonym długopisem narysowała serduszko obok 14. lutego. Każdy ma jakiś cel. Każdy na coś wciąż czeka. Od dziecka marzymy żeby pójść do szkoły, w klasie zaś patrzymy z niecierpliwością na zegarek, odliczamy do ferii, czy wakacji. Czekamy na randkę, rocznicę, ślub, pracę. Życie to ciągłe czekanie na coś. Nie zmienimy tego – dzięki temu żyjemy. Czasem tylko, naprawdę tylko czasem coś nas rozczaruje, zawiedzie. Możesz mieć kilkanaście takich marzeń, które dają Ci jakiś cel w życiu – wystarczy, że jedno rozsypie się na malutkie kawałki i już w żadne z nich nie wierzysz do końca.. /i.love.m
|
|
![Cholernie zazdroszczę ludziom którzy są w stanie spojrzeć w twarz życiu i powiedzieć nic bym nie zmienił. i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Cholernie zazdroszczę ludziom, którzy są w stanie spojrzeć w twarz życiu i powiedzieć - nic bym nie zmienił. /i.love.m
|
|
![Nie potrafię chyba opisać i poczuć tego co On kiedy się dowie. To chyba zbyt trudne dla każdego. To zbyt wielki ciężar by zarzucić go sobie na plecy i po prostu iść dalej. Nie da się. Trzeba z tym żyć. Żyć nie tylko z poczuciem winy ale także z pretensjami. To będzie trudny okres. Trudny bo nawet jeśli z biegiem czasu zacznie się uśmiechać i żartować jak kiedyś to w oczach na zawsze już pozostanie ból na sercu głęboka rana. Ból na który nie pomaga apap. Rana na którą nie nakleisz plastra. Przez głowę przebiega mi tyle myśli. Nie potrafię ich już wyłapać i posklejać w całość. To za dużo. Brak mi słów. Brak czegokolwiek. i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Nie potrafię chyba opisać i poczuć tego co On, kiedy się dowie. To chyba zbyt trudne dla każdego. To zbyt wielki ciężar, by zarzucić go sobie na plecy i po prostu iść dalej. Nie da się. Trzeba z tym żyć. Żyć nie tylko z poczuciem winy, ale także z pretensjami.
To będzie trudny okres. Trudny, bo nawet jeśli z biegiem czasu zacznie się uśmiechać i żartować jak kiedyś, to w oczach na zawsze już pozostanie ból, na sercu głęboka rana. Ból, na który nie pomaga apap. Rana, na którą nie nakleisz plastra.
Przez głowę przebiega mi tyle myśli. Nie potrafię ich już wyłapać i posklejać w całość. To za dużo. Brak mi słów. Brak czegokolwiek. /i.love.m
|
|
![Szok. Tak to odpowiednie słowo. Choć sama nie wiem bo w chwili gdy się o tym dowiedziałam odezwało się wiele uczuć. Szok niedowierzanie współczucie strach.. Znajomy. Kierowca. Wymuszenie. Wypadek. Szpital. Poważny wypadek. Mój znajomy choć znamy się krótko ale też dość długo by nie przejść obok tego obojętnie – znajomy wracał wieczorem do domu niestety nie dojechał. Obudził się w szpitalu. Obudził się. Wystarczający powód by ten ciężar niepewności spadł. Niestety. Nie będziemy się z tego śmiać wspólnie gdy wróci. Nie będziemy zadawać pytań ani oczekiwać żadnych odpowiedzi. To będzie trudny okres. Dlaczego? Powiem krótko – nie jechał sam. Był też pasażer.. dokładniej – pasażerka Jego narzeczona. Nie żyje. CDN.](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Szok. Tak, to odpowiednie słowo. Choć sama nie wiem, bo w chwili, gdy się o tym dowiedziałam, odezwało się wiele uczuć. Szok, niedowierzanie, współczucie, strach..
Znajomy. Kierowca. Wymuszenie. Wypadek. Szpital. Poważny wypadek. Mój znajomy, choć znamy się krótko, ale też dość długo, by nie przejść obok tego obojętnie – znajomy, wracał wieczorem do domu, niestety nie dojechał. Obudził się w szpitalu. Obudził się. Wystarczający powód, by ten ciężar niepewności spadł. Niestety. Nie będziemy się z tego śmiać wspólnie, gdy wróci. Nie będziemy zadawać pytań, ani oczekiwać żadnych odpowiedzi. To będzie trudny okres. Dlaczego? Powiem krótko – nie jechał sam. Był też pasażer.. dokładniej – pasażerka, Jego narzeczona. Nie żyje. / CDN.
|
|
![02.12.2015 Pisałam o tym już kiedyś.. Nie jesteś żadnym dodatkiem. Jesteś częścią mnie jesteś mną. Nie tak jak dłonie czy nogi. Bez ręki można przecież żyć. Ta część mnie która nosi Twoje imię jest nienamacalna. Nie potrafię oddać jej kształtów. Nie można jej dotknąć ani zobaczyć ale wiem że bez niej upadnę i nic nie będzie w stanie mnie podnieść tak jak ona. Tak jak Ty. Tak jak Ty – bo może ktoś lub coś podałby mi w końcu dłoń po którą spróbowałabym sięgnąć z nadzieją że będzie jak dawniej. Lecz wiem że nie będzie. Może potrafiłabym się uśmiechnąć szczerze od czasu do czasu. Może w końcu zasnęłabym nie brudząc poduszki czarnym tuszem. Może.. Ale to tak jakby ktoś podarł Ci ulubioną bluzkę. Zaszyjesz dziurę lecz bluzka nigdy już nie będzie taka sama. I nawet jeśli umiałabym oddychać tak jak teraz to zupełnie innym powietrzem. P. aka i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
02.12.2015 Pisałam o tym już kiedyś.. Nie jesteś żadnym dodatkiem. Jesteś częścią mnie, jesteś mną. Nie tak, jak dłonie, czy nogi. Bez ręki można przecież żyć. Ta część mnie, która nosi Twoje imię, jest nienamacalna. Nie potrafię oddać jej kształtów. Nie można jej dotknąć ani zobaczyć, ale wiem, że bez niej upadnę i nic nie będzie w stanie mnie podnieść, tak jak ona. Tak jak Ty.
Tak jak Ty – bo może ktoś lub coś podałby mi w końcu dłoń, po którą spróbowałabym sięgnąć z nadzieją, że będzie jak dawniej. Lecz wiem, że nie będzie. Może potrafiłabym się uśmiechnąć szczerze od czasu do czasu. Może w końcu zasnęłabym nie brudząc poduszki czarnym tuszem. Może.. Ale to tak, jakby ktoś podarł Ci ulubioną bluzkę. Zaszyjesz dziurę, lecz bluzka nigdy już nie będzie taka sama. I nawet jeśli umiałabym oddychać tak jak teraz, to zupełnie innym powietrzem. / P. aka i.love.m
|
|
![Tak ciężko wybrać drogę kiedy masz ich przed sobą więcej niż jedną. Kiedy chciałabyś robić wszystko co kochasz na raz ale brak Ci czasu pieniędzy a może nawet brak Ci wiary w siebie.Tak ciężko wybrać kiedy kończy się okres w którym wiedziałaś jakie ubrać buty bo miałaś tylko tę jedną parę. Ludzie niewiele starsi od Ciebie powtarzali „korzystaj póki jesteś młoda”. Korzystaj? Ja chciałam być taka jak oni dorosła. Chciałam jeździć do pracy własnym samochodem. Płacić kartą kredytową za zakupy. Odbierać dzieci z przedszkola i pić wino wieczorami przytulając się do męża. Chciałam. Czy nadal tego chcę? Teraz mam trochę więcej niż te 18 lat. Zdałam maturę obroniłam pracę licencjacką dostałam etat i stoję tutaj przed wejściem do labiryntu decyzji. Labiryntu tak zawiłego że zastanawiam się czy dam radę go przejść jednocześnie mając świadomość że muszę tam wejść muszę ruszyć by nie stać w miejscu. Muszę żyć. Jakkolwiek żyć ale muszę. P. aka i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Tak ciężko wybrać drogę, kiedy masz ich przed sobą więcej niż jedną. Kiedy chciałabyś robić wszystko co kochasz na raz, ale brak Ci czasu, pieniędzy, a może nawet brak Ci wiary w siebie.Tak ciężko wybrać, kiedy kończy się okres, w którym wiedziałaś jakie ubrać buty, bo miałaś tylko tę jedną parę. Ludzie niewiele starsi od Ciebie powtarzali „korzystaj, póki jesteś młoda”. Korzystaj? Ja chciałam być taka jak oni, dorosła. Chciałam jeździć do pracy własnym samochodem. Płacić kartą kredytową za zakupy. Odbierać dzieci z przedszkola i pić wino wieczorami, przytulając się do męża. Chciałam. Czy nadal tego chcę? Teraz mam trochę więcej niż te 18 lat. Zdałam maturę, obroniłam pracę licencjacką, dostałam etat i stoję tutaj, przed wejściem do labiryntu decyzji. Labiryntu tak zawiłego, że zastanawiam się, czy dam radę go przejść jednocześnie mając świadomość, że muszę tam wejść, muszę ruszyć, by nie stać w miejscu. Muszę żyć. Jakkolwiek żyć, ale muszę. / P. aka i.love.m
|
|
![25.11.2015 Lubię czasem zamknąć oczy i pozwolić wyobraźni wybiec nieco w przyszłość. Dziś na przykład spacerujemy w parku trzymając za rączki naszego szkraba który podskakuje radośnie by znów wylądować na suchych kolorowych liściach które zdążyła już zrzucić z drzew wczesna jesień. Zatrzymujesz się na chwilę i biorąc nasze maleństwo na ręce obejmujesz mnie w talii. Całujesz mnie w czoło drażniąc lekko zarostem. Uśmiecham się pokazując już prawie wyraźne zmarszczki mimiczne. Nie mam nic przeciwko zmarszczkom pod warunkiem że to Ty wywołujesz uśmiech na mojej twarzy. Pod warunkiem że to Ty jesteś niekończącym się źródłem z którego mogę czerpać szczęście. P. aka i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
25.11.2015 Lubię czasem zamknąć oczy i pozwolić wyobraźni wybiec nieco w przyszłość.
Dziś na przykład spacerujemy w parku trzymając za rączki naszego szkraba, który podskakuje radośnie, by znów wylądować na suchych kolorowych liściach, które zdążyła już zrzucić z drzew wczesna jesień.
Zatrzymujesz się na chwilę i biorąc nasze maleństwo na ręce obejmujesz mnie w talii. Całujesz mnie w czoło, drażniąc lekko zarostem. Uśmiecham się pokazując już prawie wyraźne zmarszczki mimiczne.
Nie mam nic przeciwko zmarszczkom, pod warunkiem, że to Ty wywołujesz uśmiech na mojej twarzy. Pod warunkiem, że to Ty jesteś niekończącym się źródłem, z którego mogę czerpać szczęście. / P. aka i.love.m
|
|
![Budzę się z głębokiego snu na zmarznięte dłonie i stopy naciągam kołdrę tak by nie trząść się z zimna. Nie muszę otwierać oczu by dotarło do mnie że Cię nie ma. Nie ma Twoich ciepłych ramion które obejmują mnie na dobranoc. Nie ma Twoich ust które czule całują na dzień dobry. Jest chłód tęsknota i ani śladu uśmiechu jaki miałoby pozostawić po sobie Twoje ciepłe ciało. i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Budzę się z głębokiego snu, na zmarznięte dłonie i stopy naciągam kołdrę, tak by nie trząść się z zimna. Nie muszę otwierać oczu, by dotarło do mnie, że Cię nie ma. Nie ma Twoich ciepłych ramion, które obejmują mnie na dobranoc. Nie ma Twoich ust, które czule całują na dzień dobry. Jest chłód, tęsknota i ani śladu uśmiechu, jaki miałoby pozostawić po sobie Twoje ciepłe ciało. /i.love.m
|
|
![Zamykam oczy. Twoja dłoń gładzi mnie po policzku wargi muskają kącik mojej powieki. Otwieram oczy. Zostały mi cztery minuty do budzika. i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
Zamykam oczy. Twoja dłoń gładzi mnie po policzku, wargi muskają kącik mojej powieki. Otwieram oczy. Zostały mi cztery minuty do budzika. /i.love.m
|
|
![To nie prawda że kobieta chce wyglądać oszałamiająco dla jakiegoś tam mężczyzny. Kobieta chce wyglądać oszałamiająco dla TEGO mężczyzny. I to kłamstwo że ubiera wysokie szpilki po to by skupić na sobie wzrok innych mężczyzn. Ona ubiera wysokie szpilki żeby skupić na sobie wzrok TEGO mężczyzny. Prawdą jest natomiast że kobieta chce być wyjątkowa że pragnie być zauważona i że chce się wyróżniać. Ale ona nie chce się wyróżniać po to by widzieli ją tylko ją inni mężczyźni. Ona chce się wyróżniać po to aby ją – tylko ją – widział TEN mężczyzna. i.love.m](http://files.moblo.pl/0/6/41/av65_64104_14.jpg) |
To nie prawda, że kobieta chce wyglądać oszałamiająco dla jakiegoś tam mężczyzny. Kobieta chce wyglądać oszałamiająco dla TEGO mężczyzny. I to kłamstwo, że ubiera wysokie szpilki po to, by skupić na sobie wzrok innych mężczyzn. Ona ubiera wysokie szpilki, żeby skupić na sobie wzrok TEGO mężczyzny. Prawdą jest natomiast, że kobieta chce być wyjątkowa, że pragnie być zauważona, i że chce się wyróżniać. Ale ona nie chce się wyróżniać, po to, by widzieli ją - tylko ją - inni mężczyźni. Ona chce się wyróżniać, po to, aby ją – tylko ją – widział TEN mężczyzna. /i.love.m
|
|
|
|