 |
|
czekając na dzień w którym spełnią się marzenia, nie chcę być tym, co nie ma nic do powiedzenia.
|
|
 |
|
od siebie coraz dalej, choć jednak jeszcze razem
|
|
 |
|
podszedł do niej i przytulił tak po prostu bez słowa. nie pomyślał, że wtedy zburzy mur który długo budowała, aby nauczyć się żyć na nowo - bez niego. //cukierkowataa
|
|
 |
|
zostawiłeś swoją podkoszulkę u mnie bo stwierdziłeś, że i tak resztę życia spędzimy razem. w ten sam dzień w szafie zrobiłam miejsce na twoje ubrania. otrzymałeś jedną półkę na której mieści się co raz więcej twojej garderoby. //cukierkowataa
|
|
 |
|
wspomnieniami wracać do tych chwil kiedy to na szkolnej ławce wyryłeś cyrklem serce. < 3 //cukierkowataa
|
|
 |
|
ledwie stała na nogach, ale twardo dopijała ostatni łyk danielsa. nadszedł czas. odważyła się. weszła w kontakty i zmieniła jego nazwę z "kochanie" na "błąd życia" //cukierkowataa
|
|
 |
|
sięgnęłam po kolejnego jointa delektując się kolejną dawką rozkoszy, która przebiegła przez moje płuca. wypuściłam dym do góry patrząc na piękne rozgwieżdżone niebo. rewelacyjny widok migocących gwiazd wprowadził mnie w trans pięknych wspomnień. //cukierkowataa
|
|
 |
|
tęskniła za nim. tak jak za każdym kto odszedł a był bliski jej sercu. //cukierkowataa
|
|
 |
|
chciałabym leżeć koło ciebie kiedy śpisz i patrzeć jak oddychasz. słuchać bicia twojego serca i zastanawiać się o czym teraz śnisz. //cukierkowataa
|
|
 |
|
to, że piszę imiona mała literą nie znaczy że nie mam szacunku do innych. to, że uwielbiam chodzić w wysokich szpilkach nie znaczy, że jestem kurwą. to, że się uśmiecham nie znaczy że jestem szczęśliwa. to, że do ciebie nie piszę nie znaczy, że tego nie chce. //cukierkowataa
|
|
 |
|
I trzymaj mnie w ramionach aż policzę do trzech: jeden, dwa, dwa, dwa...
|
|
 |
|
jedna jaskółka wiosny nie czyni, jeden pocałunek związku nie tworzy.
|
|
|
|