 |
|
unosisz mnie do gwiazd, a potem spadam w dół w przyspieszonym tempie. upadam i znowu jest mi ciężko wstać. //cukierkowataa
|
|
 |
|
ławka w parku. ty. zachodzące słońce. tak tego właśnie chce. //cukierkowataa
|
|
 |
|
kiedyś mówiłeś, że zrobisz dla mnie wszystko, że kiedy będę cię potrzebowała mogę zadzwonić nawet o 1 w nocy. zadzwoniłam. a ty co zrobiłeś.? krzyknąłeś do słuchawki, że śpisz i się rozłączyłeś. //cukierkowataa
|
|
 |
|
Obiecuję, że kiedyś Ci tak obrobię dupę, że już na niej nie usiądziesz.
|
|
 |
|
Jadąc autobusem "życie" po długiej drodze, mijając różne przystanki: "miłość", "szczęście", "nadzieja"... niestety wyrzucono mnie niedaleko stacji "zaufanie" i musiałam biec samotnie środkiem marzeń... dotarłam aż do stacji "rozczarowanie" ... // chuj.ci.w.dupe
|
|
 |
|
i gdy patrzę na tego skuwysyna, wiem, że nie mogę przestać go kochać ...
|
|
 |
|
wiesz, szczęście czasami się wyczerpuje.
|
|
 |
|
Trampki na obcasach, herbata z solą, Ty z nią. To tylko jedne z wielu przykładów beznadziejnie dobranych całości.
|
|
 |
|
gaszę Cię jak peta , szmato.
|
|
 |
|
złamanego serca nie włożysz do gipsu.
|
|
 |
|
Złap mnie, przytul mocno mnie do siebie. Powiedz, że tak bardzo kochasz, jak ja kocham wciąż Ciebie. Oddaj mi wszystko, co masz, wszystko, co jest najważniejsze dla nas. Nie rozdzieli tego czas, nigdy więcej nie pozwolę odejść Ci. Takiej prawdziwej miłości jak Ty, nie dał mi nikt. Pozwól kochać, pozwól dawać. Jak najwięcej chce Ci Skarbie pokazać. Jak wielkie jest moje serce. Usłysz głos, który woła wciąż Twoje imię. Tak bardzo Cię potrzebuję, podejdź do mnie choć na chwilę.
|
|
 |
|
Sorry Skarbie, ale nie jestem Chylińską i mogę Cię zapomnieć.
|
|
|
|