 |
|
a teraz próbuj zrównać swoją porażkę z moim codziennym zwycięstwem, ogarnij life, unieś ryj ku górze i grzej się blaskiem naszej zajebistości, suko. / endoftime.
|
|
 |
|
Smak miłości, która niszczy i upaja.
|
|
|
|
Nikogo nie obchodzi co naprawdę czujesz, nikogo nie obchodzi jak bardzo próbujesz, nikogo nie obchodzi jak silnie się starasz, już często słyszałam - co ty odpierd*lasz ?
|
|
|
|
Gdybyś teraz stanął przede mną, miałabym ogromny dylemat: dać Ci w ryj, czy pocałować?
|
|
|
|
Nie widzę sensu w tym by istnieć, zero motywacji i chęci. Chuj z tym życiem.
|
|
|
|
To nie życie jest chujowe, to ludzie chujowo żyją.
|
|
|
|
Lepiej żyć krótko i bojowo, niż długo i chujowo.
|
|
|
|
Dlaczego znów do kurwy nędzy wracasz?!
|
|
 |
|
Nie żeby coś, ale teraz to na serio się ciebie boję Młoda, bo żeby śnić o mnie śpiewającej w kościele hit Whitney Houston przy akompaniamencie kościelnego organisty... Pati... Na przyszłość sama wypiję tego śmierdzącego szampana, dla twojego dobra. // Annalina
|
|
|
|
więc poczekam jeszcze chwilę, nim słońce zajdzie gdzieś za blokami, i wtedy znów ujrzę Ciebie, tak uśmiechniętego jak kiedyś, choć teraz może jedynie w snach, to tak realnych jakbyś był tu obok, tak po prostu, był centralnie przy mnie. / Endoftime.
|
|
|
|
Kiedyś podałeś mi rękę na powitanie. Później pożyczyłam Ci dwadzieścia groszy. Codziennie widzę Cię na korytarzu. Polubiłam Cię. A teraz Cię tak cholernie nienawidzę, bo się w Tobie zakochałam. // Annalina
|
|
|
|
Dodaj komentarz
