Dlaczego nie opuszcza mnie ten ciężki smutek? Dlatego, że daleko od domu, dlatego, że obracamy wszystko w ruinę, idziemy jak wicher, jak lawa, znienawidzonej przez wszystkich, życie się rozpada, jestem na wielkiej, niekończącej się stypie.
Nie mam siły na szkołę. Nie mam siły na naukę. Nie mam siły na uśmiech. Nie mam siły na płacz. Nie mam siły na prawdę. Nie mam siły na kłamstwo. Nie mam siły na życie. Nie mam siły na śmierć. I ty mi mówisz, że jestem silna? Że będzie dobrze?