 |
Ciężko wiesz, jakoś przestać pluć na to całe życie i wyciągnąć z serca nóż. / Bonson
|
|
 |
Chwyciłem bakcyl na rapy co będą miażdżyć jebany plastik. / Collegium Elemente
|
|
 |
Tu naszą siłą wiara, z wiarą stawiamy każdy krok ziom,
przez 24/7, 365 na okrągło. / Sheller
|
|
 |
W szklankach czysta, w sercach rap jak modlitwa. / Shellerini
|
|
 |
Chodzę i marzę, mijając szarych ludzi w mieście.
Tylko prawdziwy artysta umie dostrzec własne szczęście. / Collegium Elemente
|
|
 |
życie to sen wariata, obudzić się nie ma jak. /B.O.K
|
|
 |
widać jak na dłoni to, że nie jest dobrze. udaję, że nie wiem. nie mam czasu na żal, wstecz się też nie cofnę. /B.O.K
|
|
 |
rano nie chce wstać się znów, ale trzeba to zrobić, jak przykazał Bóg, trzeba pchać ten syf. /B.O.K
|
|
 |
moje życie tu, wciąż wygląda tak samo. zaraz strzeli chuj, lecz nie daję za wygraną. /B.O.K
|
|
 |
się żyje. nie tracę pulsu, w ciężkich sytuacjach biorę dwie flachy na klatę - defibrylacja. /B.O.K
|
|
 |
ja powoli zapominam jak to jest być młodą łajzą. /B.O.K
|
|
 |
rany się goją na łokciach i babrzą w sercu. /B.O.K
|
|
|
|