 |
[cz.I] Dwa lata odwiedzania brata po różnych szpitalach, widok płaczącej matki i ta świadomość, że nie możesz jej pomóc w żaden sposób, a sama musisz być tym idealnym dzieckiem. Wiesz jaka to presja, żeby niczego nie spierdolić, żeby jeszcze nie dokładać problemów? Wiesz jak nienawidziłam siebie za każde, nawet najmniejsze potknięcie zwykłej nastolatki, bo wydawało mi się, że jestem okropną córką, która jest tylko problemem, bo lepiej byłoby beze mnie. Nie wiesz kurwa co czułam w środku, nie wiesz jak ryczałam, jak nie dawałam sobie rady, a nawet nie mogłam tego pokazać, bo obiecałam sobie, że przejdę przez to silna, że nie pokażę tych pieprzonych słabości i będę wzorową córką. I byłam. Teraz tylko płacę za to wiecznym poczuciem, że jestem wszystkiemu winna, że nadal muszę działać na najwyższych obrotach, bo jeśli kogoś zawiodę, najbardziej zranię siebie. Skończ więc pierdolić, że jestem rozpuszczoną małolatą nie wiedzącą nic o życiu, bo co? Bo niby teraz mi się układa? /esperer
|
|
 |
Musisz być silna, a wiesz czemu? Bo oni sądzą, że jesteś słaba i sobie nie poradzisz./esperer
|
|
 |
Kocham Cię. Kocham cały ból w Tobie.
|
|
 |
Żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami.
|
|
 |
Płacz mija, a raczej czuję, jak go połykam, dławię, spycham śliną do niższych partii ciała.
|
|
 |
Jeśli to jest coś warte, to nigdy nie jest za późno, ani nigdy za wcześnie jak w moim przypadku, by być osobą, którą chcesz być. Nie ma limitu czasu. Przestajesz, kiedy chcesz. Możesz się zmienić albo nie. Tu nie ma zasad. Możemy uczynić z siebie coś najlepszego lub najgorszego.
|
|
 |
To nie błędy decydują o tym, jacy jesteśmy, tylko to, co z tych błędów wywnioskujemy. I to czy pozwolimy im nas zniszczyć.
|
|
 |
Właśnie sięgnełam emocjonalnego dna.
|
|
 |
Miałeś pamiętać o tych wszystkich obietnicach, znać wartość danego słowa.
|
|
 |
Nie możesz kłócić się z rzeczywistością, możesz ją zaakceptować i próbować zmienić.
|
|
 |
Nie udawaj, że o ciebie nie walczyłam.
Walczyłam. Uparcie i długo.
Wybacz, ale opadłam z sił.
|
|
 |
Dlatego tak ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć cykl. Nie z powodu dumy, słabości czy pychy, ale po prostu dlatego, że na coś już nie mam miejsca w twoim życiu. Zamknij drzwi, zmień płytę, posprzątaj dom, strzepnij kurz. Przestań być tym, kim byłeś. Bądź tym, kim jesteś.
|
|
|
|