 |
uczucia się pojawiają i znikają
|
|
 |
Fałsz nigdy nie zamieni się w prawdę, nawet jeśli go powtórzysz milion razy.
|
|
 |
"Jeżeli dla kogoś liczą się tylko opinie innych, to czy kiedykolwiek miewa jakieś własne?"
|
|
 |
starałam się pokazać, że jednak warto się starać,
lecz efekt był odwrotny - nadal spadam jak Niagara,
|
|
 |
wiesz, że mnie nie obchodzi, co pomyśli o mnie świat
bo nie jestem marionetką, a Ty? niestety tak.
skupiasz się na ludziach, co i tak Cię oleją
to nie jest mądry wybór, ale masz prawo do niego,
bycie aktorem słonko nie prowadzi do niczego dobrego
|
|
 |
To nie tak, że kręcę sobie w głowie chore filmy,
po prostu myślę, czemu co chwilę jesteś kimś innym
|
|
 |
Jak mamy się męczyć przez całe życie to lepiej się chwile pomęczyć rozstaniem..
|
|
 |
znajdujesz kogoś kto cię zmienia, wpływa na Twoje postępowanie, wszystko ze swojej przeszłości - chesz porzucić
|
|
 |
wpadłaś po uszy-gdy rozmawiasz przez telefon, odkładasz słuchawkę i zaraz dzwonisz znowu...
wpadłaś po uszy -jeśli tęsknisz za dniem bez niego...
całe twoje życie nie ma celu , nie chcesz się bawić -ON to wszystko o czym myślisz .
|
|
 |
[2] Ludzie gadaja i beda gadac...a najwazniejsze to byc soba. Olac ludzi ktorzy nas ograniczaja...ktorzy bedac z nami,przy nas..."nasi przyjaciele"...daja nam za wzor inne osoby. Trzeba miec w dupie slowa np " wszystkie laski dookola maja dlugie ladne wlosy a ty scinasz"...tudziez " na co Ci te studia lepiej do pracy idz"...kazdy z nas moze takich zdan dopisac chociazby po kilka...tylko czy warto grac przed innymi,bliskimi i samym soba role ktora nam nie odpowiada..ktora nieodzwiefciedla naszej osobowosci? Z autopsji wiem ze gowno to da...bo jezeli dla kogos juz tym gownem jestesmy to nie wiem jakbysmy sie starali ludzmi...wartosciowymi ludzmi nigdy nie bedziemy...
|
|
 |
Nie ma opcji zeby dogodzic wszystkim...staramy sie byc idealami dla naszych partnerow,chcemy byc dobrymi corkami/synami dla naszych rodzicow...i starajac sie byc kims...kim tak naprawde nie jestesmy tracimy siebie...tracimy swoje "ja",tracimy szacunek do wlasnego siebie. Dzis wszyscy dookola komentuja zachowanie innych...smiejesz sie...pewnie cos brales,placzesz...zyciowa oferma. Kobieta z krotkimi wlosami...pewnie po chemii,raka ma. Facef w dlugich wlosach...nie dba o siebie albo emo czy inna subkultura. Masz tatuaz,kolczyki..margines spoleczny. Zaslabniesz na ulicy...e pewnie pijany. Mloda matka z dzieckiem...no wpadla...glupia jakas. Dziewczyna z blond wlosami...pusta. Chodzisz na solarium i masz tipsy...skwara,wiesniara.
|
|
 |
tak nagle z dnia na dzien osoba na , ktorej Ci tak zalezy zaczyna Cie zlewac, przestaje sie odzywac...jestes dla niego tak jakby ''inna' osoba niz wczesniej. Nie ukazuje w stosunku do twojej osoby zadnych milych gestów, czulosci...nie powie nic milego... nagle przestaje znajdowac dla Ciebie czas... a Ty sama się w tym wszystkkim gubisz, nie wiesz co masz zrobic...serce Ci peka, w Twojej glowie ciagle ON, robisz wszystko by bylo jak dawniej, jednak boisz sie powiedziec mu, że boli Cie to w jaki spsoob zaczal Cie traktowac...a moze gdybys to powiedziala mu, wiedzialabys na czym stoisz? zacznij mowic wszystko wprost i rozwiazywac problemy odrazu...wtedy bedzie o wiele latwiej.
|
|
|
|