 |
`gave me air so I can breathe`
|
|
 |
i mów mi dobrze, nie mów mi źle.
|
|
 |
Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi.
|
|
 |
czuję się źle, źle, źle!
jest nie-wy-god-nie!
|
|
 |
a kiedy umówiliśmy się w pobliskiej cukierni, byłam pewna, że będę się delektować jakimś wyjątkowo rozkosznym ciastkiem. okazało się jednak, że jedynym ciachem w lokalu był on. a tak naprawdę zaprosił mnie na bitą śmietanę. i wcale nie miała się ona znaleźć na porcji zamówionych przeze mnie lodów.
|
|
 |
bólowi trzeba pozwolić się uwolnić. uciec. otworzyć mu na oścież drzwi i kazać wypierdalać. ale nie. wolimy się uśmiechać, imitując radość. zamykamy cierpienie w papierowym pudełku i chowamy na dnie serca. ból rozdziera nas od środka, a my zaciskamy pięści powstrzymując się od przeraźliwego krzyku w ramach sprzeciwu. udajemy szczęśliwych. jesteśmy manipulowani przez plastikowe uczucie, potocznie zwane radością. a ból? wygodnie siedzi w naszym sercu, z dnia na dzień zadając coraz większe cierpienie. każda z łez, gnije na dnie naszego mięśnia pulsującego krew. w końcu nadchodzi kulminacyjny moment, kiedy nie jesteśmy w stanie dłużej udawać. nasze tętno ustaje bo serce sprzeciwia się nadmiarowi toksyn. stajemy na środku ulicy i krzycząc z przerażenia błagamy przejeżdżające samochody o potrącenie w ramach ukrócenia naszego cierpienia.
|
|
 |
uwielbiam się rozłączać w połowie naszej rozmowy. mam wtedy pewność, że zaraz zadzwonisz ponownie, a ja znowu dostanę tych rozkosznych palpitacji serca na widok Twojego numeru telefonu na wyświetlaczu.
|
|
 |
Znam prawdę o sobie i konsekwencje.
- wiem nie zbuduje nic bez poświeceń.
|
|
 |
i mów tak więcej, jeszcze więcej. i przytulaj mnie częściej, jeszcze częściej.
i kochaj mnie mocniej, jeszcze mocniej.
|
|
 |
nie spytam Cię kim jesteś, przecież się znamy.
już wcześniej zaglądałam w Twoje oczy- oboje to pamiętamy...
|
|
 |
Potrafisz gościowi podbić oko, pyskować nauczycielowi, spierdolić z ostatniej lekcji, upić się do nie przytomności i jeszcze tego samego dnia wrócić na czworaka do domu , taki z ciebie kozak, a umiesz kochać?
Mam dziurę w sercu, jakiś emocjonalny roller coaster.
|
|
|
|