| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i nie obiecuję, że Cię nie opuszczę. bo to zrobię. ostatniego dnia mojego życia. a dokładnie, chwilę po jego końcu. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przyjdź już. pozwól rzucić mi się na Twoją szyję, obsypując milionami buziaków. pozwól mi wtulić się w Twoje ciało ze świadomością, że jesteś. obejmij mnie tak, jakby miał być to ostatni raz, jednak nie pozwól na to, by faktycznie był momentem pożegnalnym, bo tego za nic w świecie nie chcę. pragnę budzić się przy Twoim boku już każdego dnia, więc nie przerywaj cyklu powtórzeniowego, trwaj w woni zapachu naszego pragnienia - pragnienia siebie nawzajem. no błagam Cię, chodź już. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chcę poczuć ciepło bijące z Twego serca, kiedy moja głowa spocznie na Twojej klatce piersiowej. chcę spojrzeć w Twoje oczy ze świadomością, że mam przy sobie wszystko, bo przecież ironią byłoby prosić o coś więcej - poza codzienną obecnością i bliskością, której niestety teraz nie możemy sobie zapewnić. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w Twoich ustach" B.R.O. - Sam na sam |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | marna frajda dopierdolić masochiście |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | teraz gdy nasz okręt tonie ty stoisz po ich stronie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przy pierwszych błyskach kilka dni temu zapytał mnie czy boję się burzy. z uśmiechem, widząc nadzieję w jego oczach na odpowiedź twierdzącą, musiałam pokręcić głową. dziś będę się bać. stworzę ten strach, ulokuję go w swojej głowie, zawładnie nad wszystkim. niech przytula mnie do siebie, zatyka uszy na grzmotach, przytyka dłonie do moich powiek, kiedy się błyska. niech całuje mnie w usta, już nie w policzek, i szepcze, że jest. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | obiecuje, zapomnisz o mnie do jutra |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Będą mi zabierać spokój w chwilach szczęścia, przypominać koszmary w snach. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ludzie powinni mieć zakaz zostawiania swojego wspomnienia w sercach innych. powinni, tak jak chociażby, najdurniejszy przykład-Edward, wraz ze swoim odejściem usuwać plik zdjęć z dysku i zacierać inne ślady będące dowodem utraconej obecności. o poranku do głowy powinno dotrzeć przeświadczenie, że to był wyłącznie słodki sen. tymczasem foldery wciąż są pełne i uderzają w twarz, przedstawiając szczęście. malutkie serduszko przypomina o sobie przy każdym muśnięciu obojczyków swoją chłodną powierzchnią. najgorszy jest jego głos, który nie zamilkł, zamiast zniknąć wciąż zapewnia o miłości. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie to miejsce, nie ten czas |  |  |  |